logo wsiiz main

POLECAMY

Adopcja jako początek nowego życia

Artykuły
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Pokrzywdzone przez los, cięgle potrzebujące miłości i uwagi zwierzęta. Takie są zebrane w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt "Kundelek" w Rzeszowie. Jest to zakład mający na celu zmienić życie bezdomnych psów i kotów w lepszą stronę, znaleźć im nowy dom. Każdy chętny może pomóc w tej misji przez adopcję zwierząt.

Żeby więcej dowiedzieć się o warunkach i szczegółach adopcji porozmawiałyśmy na ten temat z panią Katarzyną Pokrzywą, która jest pracownikiem biurowym Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt.

Natalia Loboda: Najpierw chciałybyśmy zapytać o to, kogo chętniej adoptują? Chodzi nam o preferencje.

Katarzyna Pokrzywa: Jeżeli chodzi o różnice między psami a kotami, to na pewno psy są bardziej preferowane. Większy odsetek adopcji, jeżeli chodzi o psy, to młode suczki, małe, wysterylizowane - one są adoptowane bardzo szybko. Następnie są w ogóle młode psy, niezależnie od płci, potem to dorosłe duże samce, a na samym końcu starsze psy, schorowane, dziesięć lat plus. Te adopcje są najcięższe.

 

N.L: Czy zdarzały się przypadki zwracania zwierząt po adopcji i z jakich powodów?

K.P: Zdarzały się takie przypadki. Powiedziałabym, że nie jest ich bardzo dużo, około dziesięciu procent zaadaptowanych zwierząt. Z jakichś powodów wracają do schroniska. Zdarza się na przykład nagle odkryta alergia. Właśnie niedawno, Pani adoptowała szczeniaczka i w momencie gdy przyjechała z nim do domu, okazało się, że po prostu ma alergie.

Następnie, jeden pies niedawno wrócił z tego powodu, że przegryzał siatkę i uciekał, więc ludzie, którzy go wzięli nie byli w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa na swoim terenie. Jeszcze inny powód to jednak charakter psa. Z tego powodu wróciła do nas niedawno suczka, bo była zbyt energiczna, za dużo zwracała na siebie uwagi i nie poradzili sobie z jej wychowaniem.

 

Bożena Klok: Z jakimi trudnościami może spotkać się osoba biorąca zwierzęta ze schroniska?

K.P: Przede wszystkim, to co się rzuci w oczy to będą problemy gastrologiczne czyli zmiana karmy. Zawsze będzie inne jedzenie niż u nas w schronisku, o różnych porach. W związku z tym mogą zdarzyć się biegunki przyziemne, to rzecz z którą ktoś się na pewno spotka. Tak samo jeżeli chodzi o szczeniaki - uczenie psów informowania o tym, że potrzebują wyjść za potrzebą. Żeby go w końcu wyuczyć trzeba kilka razy dziennie biegać z tym szczeniaczkiem na zewnątrz. Z dorosłymi psami to też może się zdarzyć jakiś przypadek, ale zazwyczaj tego typu problemy nie są nam zgłaszane.

 

B.K: A jeśli chodzi o problemy związane z zachowaniem?

K.P: Jeżeli chodzi o problemy behawioralne, to niektóre psy mogą szczekać i wyć, kiedy zostają same. Na przykład, jak pies trafi do adopcji, to czasami przez długi czas nigdy nie był sam, zawsze miał towarzystwo psie albo człowieka i teraz nagle zostaje sam w mieszkaniu. U psa zaczyna się niepokój: niszczy meble albo wyje. Niedawno właśnie rozmawialiśmy z taką panią, która adoptowała od nas 7-miesięczną sunię. Przez pierwszy okres po adopcji to był największy problem, ale z wielką cierpliwością, spokojnie, w końcu ten etap przeszli. Suczka się uspokoiła i już wiedziała, że nowi opiekunowie wracają do domu po pewnym czasie i teraz już wszystko jest dobrze.

 

N.L: Czy Państwo pomagają adaptować się do nowych warunków właśnie samemu zwierzęciu? Do schroniska, opiekuna?

K.P: Czasami są takie psy do których zachęcamy, żeby ktoś przyszedł kilka razy wcześniej, przed samą adopcją. To dlatego, żeby pies po prostu poznał tego człowieka, polubił, zaczął kojarzyć tę osobę z czymś fajnym, dobrym i dopiero po takim okresie psa wydajemy do adopcji. Osoby, które adoptują zwierzęta zawsze mogą skontaktować się też z naszymi opiekunami, żeby dopytać, jeżeli mają jakiś problem - jak sobie z nim poradzić, jak my sobie z nim radziliśmy wcześniej. Jeżeli chodzi o opiekę weterynaryjną nad naszymi zwierzętami to też staramy się pomagać. Behawiorystycznie polecamy specjalistów, którzy są w Rzeszowie, działają i czasami tez mają takie preferencyjne stawki dla osób, którzy adaptowali zwierząta ze schroniska.

 

B.K: Czy są jakieś kryteria dla osoby która chce adoptować zwierzę czy to może być ktokolwiek?

K.P: Osoba, która chce adaptować od nas zwierzę, musi być pełnoletnia. Przejść rozmowę z opiekunami, które mają wieloletnie doświadczenie w prowadzaniu takich rozmów (dziennie jest tu takich przynajmniej kilka). Jeżeli chodzi o takie formalne warunki, to np. interesujemy się (jeżeli jest to dom), czy będzie on ogrodzony.

Osoba adoptująca dorosłego psa musi wziąć ze sobą obrożę i smycz, jeżeli chce zabrać go do domu, a jeżeli kota, to wymagany jest kontenerek. Podczas przejścia takiej rozmowy kwalifikacyjnej, opiekunowie starają się dowiedzieć jak najwięcej o tym, do jakich warunków trafi zwierzę, jakie doświadczenie ktoś ma (ważne to jest w przypadkach zwierząt lękliwych, groźnych, bo wymagają one wyjątkowego podejścia).

Czasami odradzamy danym osobom jakiegoś psa, którego sobie wybrały, upatrzyły na Internecie, ponieważ np. wiemy, że ma pewne problemy zachowawcze, z którymi osoba bez doświadczenia po prostu sobie nie poradzi i pies do nas niestety wróci.

 

N.L: Czy każda osoba może zaadaptować zwierzę, które ma wady wzroku czy poruszania?

K.P: Jeżeli chodzi o takie psy wymagające specjalnej troski to ograniczamy te warunki dla adopcji. Robimy to z tego powodu, że adopcja psa, który ma tylko trzy łapy czy wady wzroku, to nie jest to samo, co adopcja młodego, zdrowego psa, który zaraz sobie pobiegnie w pola. Taki pies będzie się bardziej trzymał bliżej domu. Staramy się ułatwić tę adopcję, na pewno nie utrudniać.

 

N.L: Gdzie są najczęściej znalezione zwierzęta i kto o tym informuje?

K.P: Kiedyś zrobiłam sobie mapkę kotów, które były znalezione w Rzeszowie. Znajdowano takich najwięcej w pobliżu parków, ogródków działkowych. Jeżeli chodzi o psy, to duża część trafia z terenu Rzeszowa. Ale tak na prawdę nie ma jakiegoś określonego miejsca gdzie one są najczęściej znajdowane. Napewno tam, gdzie ludzie przechadzają się ze swoimi zwierzętami, ponieważ jeżeli ktoś ma psa albo kota, jest bardziej wyczulony na ciężką sytuację bezdomnego błąkającego się zwierzęcia. Takie osoby częściej nam zgłaszają o tym. Też jest to duża część z terenów okolicznych, z którymi miasto ma podpisaną umowę: Trzebownisko, Świlcza, Chmielnik.

 

B.K: Jakie problemy wynikają ze zwierzęciem, które dopiero trafi do schroniska?

K.P: Może tak się zdarzyć, że znajdzie się właściciel, więc to jest taka podstawowa trudność. Staramy się odczekać pewien okres czasu, zanim damy zwierzę do adopcji, szczególnie potrzebujemy tu w schronisku to zwierzę odrobaczyć, zaszczepić, poobserwować czy nie ma jakichś chorób. I też nie chcemy puszczać od razu takiego zwierzaka do domu, bo jeżeli ktoś będzie mieć od początku trudności, musiałby wydać dużo pieniędzy na weterynarza. To też jest ryzyko, że osoba zwróci tego zwierzaka do nas, a tego nie chcemy dla dobra zwierzęcia.

Najczęściej właściciele zwierzęcia odbierają je w przeciągu pierwszych dwóch dni od tego kiedy ono trafiło do schroniska. Później ten odsetek odbiorów dramatycznie maleje. Bardzo rzadko zdarzało się, żeby ktoś się zorientował po paru miesiącach, że jego zwierzę jest w schronisku. Raz nam się tak zdarzyło, że pies był u nas ponad pół roku i został adoptowany, a tydzień później odzywa się ktoś, że widział zdjęcie swego psa w schronisku. Problem polegał na tym, że ten pies był dopiero adoptowany. W takiej sytuacji jakoś trzeba pogodzić dobro właściciela, dobro osoby która adoptowała i dobro zwierzęcia. Osoby które zgubiły to zwierzę, doszły do wniosku, że jeżeli pies jest w dobrych warunkach i ma dobry kochający dom, to odstąpią od dochodzenia swoich praw, więc zwierzę zostało tam gdzie jest.


Godzina z bezdomnym psem - spróbuj siebie w roli opiekuna

Jeżeli interesuje cię adopcja bezdomnego zwierzęcia, ale nie wiesz czy w tym sobie poradzisz, schronisko Kundelek prowadzi akcję "Godzina z bezdomnym psem". Polega ona na spędzeniu czasu z wybranym zwierzęciem: wyprowadzenie go za tereny schroniska, nawiązywanie kontaktu.

Istnieje kilka zasad do udziału w akcji, które są bardzo proste:

  • jeżeli masz zamiar przyjść i wyprowadzić psa, należy zadzwonić do schroniska dzień przed planowaną wizytą
  • od godziny 9 do 17 musisz umówić się na konkretną godzinę pod numerem: 17-742-11-09
  • spacer z psem musi trwać nie mniej niż pół godziny
  • na umówioną godzinę może być zapisane maksymalnie pięć osób

Akcja jest dobrą możliwością dla osób, które chcą poznać charakter potencjalnie adoptowanego psa albo chcą spróbować siebie w roli opiekuna. Zwierzęta zawsze potrzebują ludzkiej uwagi i miłości, dlatego schronisko jest otwarte dla wszystkich chętnych do spędzania czasu z bezdomnymi psami.

 

Źródła:

kundelek.rsoz.org
unsplash.com

 

Herb Miasta Rzeszowa
Rzeszów - Stolica innowacji
Teatr Przedmieście
ALO Rzeszów
Klub IQ Logo
Koło Naukowe Fotografii WSIiZ - Logo
acropip Rzeszow
drugi wymiar logo
akademia 50plus