Położenie geograficzne naszego kraju pozwala nam na bardzo szeroki wybór wakacyjnych destynacji – góry, jeziora, lasy i oczywiście Morze Bałtyckie. Choć wyjeżdżając nad nasze morze czasem trzeba uzbroić się w cierpliwość... oraz kurtkę i parasol. Pogoda nie zawsze rozpieszcza urlopowiczów, ale jeśli chcemy odpocząć od upałów, które towarzyszą nam latem na południu to nie powinno nas to odstraszać. Tym bardziej, że nawet jeśli pogoda nie pozwoli na wylegiwanie się na plaży, to można bardzo dużo zwiedzać.
Ta część przewodnika przedstawi Wam zachodnie wybrzeże Bałtyku. Gdzie i kiedy jechać, co zobaczyć? To jedne z pierwszych pytań jakie nasuwają się na myśl planując wyjazd. Jeśli chcemy uniknąć tłumów ludzi i hałasu to lepiej unikać dużych i znanych miast. Bardzo dobrze sprawdzają się małe nadmorskie miasteczka, położone niedaleko dużych kurortów.
Długą drogę na miejsce powinny zrekompensować tamtejsze możliwości wypoczynku: piękne plaże, a także wiele atrakcji turystycznych. Zacznijmy od Świnoujścia i najwyższej latarni morskiej nad Bałtykiem, a zarazem jednej z najwyższych na świecie. Jej wysokość sięga blisko 65 metrów, a samo światło wyniesione jest 68 metrów nad poziom morza. Na jej szczyt prowadzi ponad 300 schodów, które jak najbardziej warto pokonać, by zobaczyć piękne widoki na Bałtyk, port i miasto.
Latarnia morska w Świnoujściu
Tuż obok latarni mieści się jedna z najstarszych części świnoujskich fortyfikacji wojennych - Fort Wschodni, zwany Fortem Gerharda. Nazwa upamiętnia osobę Gerharda Corneliusa de Walrawe - XVII-wiecznego projektanta pruskich twierdz, który przygotował wstępne plany świnoujskiego portu. Fort wzniesiono w latach 1848-1859 i w chwili budowy stanowił jedno z dwóch kluczowych dzieł Twierdzy Świnoujście [1].
Widok z latarni na fragment Fortu Gerharda
W Forcie Gerharda
Fort obecnie można zwiedzać i to w dość niekonwencjonalny sposób. Wchodząc tam, stajemy się kandydatami na kadeta armii pruskiej i przechodzimy przykrócone szkolenie wojskowe. Turyści-kandydaci mają do czynienia miedzy innymi z musztrą wojskową czy wystrzałem z armaty. Fort jest również siedzibą Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, w którym można zobaczyć blisko 2000 eksponatów. Wśród nich jest kolekcja umundurowania, armaty, magazyn broni, dokumenty, pamiątki, wyposażenie żołnierzy.
W Forcie Gerharda
Z Fortu widać też wyjście z portu, jednak spacerkiem można dojść nieco bliżej, by na przykład obserwować statki wypływające w morze. W tym roku można było podziwiać paradę żaglowców w ramach The Tall Ship Races Szczecin 2017, które w Świnoujściu wypływały w morze. [FOTORELACJĘ Z TEGO WYDARZENIA MOŻESZ ZOBACZYĆ TUTAJ.] Oczywiście warto też pospacerować po Świnoujściu, obejrzeć zabytkowe budynki, pomniki i odpocząć chociażby w Parku Zdrojowym. Poruszanie się po mieście wymaga też przeprawy promowej, jeśli chcemy dostać się z jednego brzegu Świny na drugi.
Kolejnym wartym odwiedzenia miejscem są Międzyzdroje, a tam: promenada gwiazd, molo, a także liczne atrakcje typu muzeum figur woskowych.
Z Międzyzdrojów kierując się w stronę Kołobrzegu, warto zjechać bardziej na południe i odwiedzić Wolin, a dalej Szczecin. Jadąc drogą wzdłuż wybrzeża natrafimy jeszcze na dwa punkty, w których można przespacerować się do żubrów lub kilka kilometrów dalej na klif, by podziwiać piękne nadmorskie widoki.
Widok z molo w Międzyzdrojach na Wybrzeże Klifowe
W Wolinie turystów mogą zainteresować szczególnie dwa punkty: Muzeum Regionalne oraz Skansnen Słowian i Wikingów. Skansen to zrekonstruowana wczesnośredniowieczna osada, która istniała kiedyś na wyspie Wolin i stała się zalążkiem dzisiejszego miasta. Stoi tu kilkadziesiąt chat, 4 bramy z wałami i nabrzeże portowe. Powstała też stocznia historyczna.
Polecam zaplanować swój wyjazd tak, aby być w Wolinie początkiem sierpnia, bo właśnie tam corocznie organizowany jest Festiwal Słowian i Wikingów. Jest to jedna z największych wczesnośredniowiecznych imprez w Europie nawiązująca do czasów, gdy kultura Słowian i Wikingów przenikała się na tym terenie. Na to wydarzenie przyjeżdża tysiące osób z ponad 30 krajów. Dla odwiedzających zapewnione jest wiele atrakcji: warsztaty rzemieślnicze, pokazy zbroi, kuchni, ubrań, a także wielkie bitwy, w których bierze udział nawet 600 wojów! Bitwa to niezapomniane przeżycie. Tam nic nie dzieje się „na niby”, nic nie jest wyreżyserowane. [FOTORELACJĘ Z TEGO WYDARZENIA MOŻESZ ZOBACZYĆ TUTAJ.]
Muzeum Regionalne znajduje się tuz obok Ratusza, który pochodzi z lat 1880-81 i jest wybudowany w stylu neogotyckim. W muzeum można zobaczyć eksponaty dotyczące plemienia Wolinian, systemu obronnego miasta, rzemiosła, i wierzeń jego średniowiecznych mieszkańców. Jest też tutaj miniaturka słowiańskiego boga z czterema twarzami - Świętowita, którą znaleźli archeolodzy prowadzący wykopaliska w Wolinie. Poza tym w Wolinie można zobaczyć również Kolegiatę Św. Mikołaja (gotycka świątynia z XV wieku), mury miejskie (fragment średniowiecznych obwarowań z XIV-XV wieku), a także wiatrak holenderski z 1850 roku.
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie
Nie zaszkodzi też odrobinę oddalić się od morza i odwiedzić Szczecin, a tam Zamek Książąt Pomorskich, muzea (w tym Muzeum Narodowe, Muzeum Techniki i Komunikacji), parki i ogrody (np. Park. im. Jana Kasprowicza, Ogród Różany, arboretum w Glinnej), a także obowiązkowy spacer po Wałach Chrobrego (taras widokowy o długości ok. 500 m na skarpie wzdłuż Odry), a dla miłośników papug – wizyta w papugarni. Będąc na Wałach Chrobrego warto zobaczyć też szczecińską filharmonię oraz bazylikę archikatedralna św. Jakuba.
Papużki z Papugarni Carmen w Szczecinie
Wały Chrobrego
Wracamy na wybrzeże, a dokładnie na drogę w stronę Kołobrzegu. Międzyczasie warto spędzić kilka chwil w Dziwnowie, by zobaczyć most zwodzony nad rzeką Dziwną, wejście do portu oraz port rybacki przy nabrzeżu rzeki, park miniaturowych nadbałtyckich latarni morskich czy też Aleję Gwiazd Sportu, na której znajdują się repliki medali słynnych sportowców i hala sportowa. W sezonie można również popłynąć w morze pirackim statkiem.
Kilkadziesiąt kilometrów dalej, w Niechorzach, można wejść na latarnię morską oraz do znajdującej się tuż obok motylarni, w której poczujemy tropikalny klimat i będziemy otoczeni przez kilkaset przepięknych, swobodnie latających motyli.
Po drodze warto zatrzymać się na kilka chwil także w Pobierowie, Rewalu czy Trzęsaczu. A co w Kołobrzegu? Na pewno port, spacer po molo, latarnia morska. W Kołobrzegu odbywa się też sporo imprez cyklicznych, jak na przykład Sunrise Festival (ostatni weekend lipca).
Widok z molo w Kołobrzegu na latarnię morską i plażę
Pomnik Zaślubin z Morzem w Kołobrzegu
Powyższe miejsca to tylko niewielka część atrakcji, jakie czekają na turystów nad Bałtykiem. Macie swoje ulubione miejsca? Wiecie co jeszcze warto zobaczyć? Dawajcie znać w komentarzach!