W sierpniu mogliśmy doświadczyć ogromu wrażeń artystycznych, jak i naukowych. Tym przepełniony był jeden z największych festiwali teatralnych w Rzeszowie, czyli 10. edycja „Źródła Pamięci. Szajna – Grotowski – Kantor”. To właśnie w dniach 10-13 sierpnia dwa Teatry – Przedmieście oraz Maska, połączyły siły w stworzeniu wyjątkowego widowiska. A szczegóły wydarzenia możecie zobaczyć już teraz.
To naukowo-artystyczne wydarzenie składało się z licznych spektakli oraz z wystawy, wykładu i wyjazdu edukacyjnego. Całość rozpoczęła się od otwarcia ekspozycji „10 lat Festiwalu ŹRÓDŁA PAMIĘCI” zbierającej pamiątkowe fotografie z poprzednich edycji wydarzenia. W taki sposób rozpoczął się festiwal w dniu 10 sierpnia o godz. 17:30.
Jeszcze tego samego dnia mogliśmy ujrzeć spektakl i performance poetycki. Na początku czekała na nas premiera spektaklu „Arszenik” w Teatrze Maska. Jest to również zapowiedź powrotu sceny dla młodzieży i dorosłych w tej instytucji. I faktycznie – opowieść przepełniona tajemnicą, trucizną i… trupami, dostarczyła nam sporej dawki wrażeń. W Teatrze Przedmieście natomiast Joanna Pawelczyk przedstawiła nam część swojej historii w ramach performance „Chcę wypowiedzieć wszystko”. Nie zabrakło tam motywów macierzyństwa, czy też potrzeb autorki wyrażonych w trakcie procesu artystycznego.
Drugi dzień rozpoczął się od wykładu performatywnego przygotowanego przez Henryka Mazurkiewicza pt. „Wnuczek Grotowskiego”, który opowiadał o swoich doświadczeniach z Grotowskim na podstawie opowieści, tekstów, jak i zdjęć czy nagrań. Kolejnym festiwalowym spektaklem było „Ekstazy” przygotowane przez Teatr O.de.le i wystawione w Teatrze Maska. Była to choreografia oparta na ciele, emocjach i kolorach. Efektowne zakończenie dnia zapewnił spektakl „Śmierć na gruszy”, którego premiera została wystawiona przez Teatr Przedmieście. Prezentacja odbyła się na placu przed teatrem. Ludowa opowieść pełna zabawy, śmiechu, jak i głębszych przemyśleń na temat obecności śmierci w naszym życiu.
W piątek mogliśmy doświadczyć kolejnych spektakli. W Teatrze Przedmieście wystawiono „Camille” przez Kamilę Klamut we współpracy z Marianą Sadovską. Opowieść o rzeźbiarce, która borykała się z problemami natury psychicznej. W Teatrze Maska wystawiono za to „Stację Świadek” Teatru Brama z Goleniowa. Jest to historia oparta o relacje osób, które musiały doświadczyć przymusowej wywózki ze swoich rodzinnych terenów. Akcja dzieje się tuż po zakończeniu II wojny światowej.
W ostatnim dniu również nie brakowało wrażeń. Zorganizowano m.in. wyjazd do Galerii Sztuki Współczesnej PASTULA w Porębach Kupieńskich. Ekspozycja została specjalnie przygotowana na potrzeby festiwalu. Tego dnia wystawiono również sztukę „Wesele. Ogród boskich pieśni” przygotowane przez Centrum Teatralne „Słowo i Głos” ze Lwowa. Aktorki, za pośrednictwem współczesnego języka ukraińskiego i weselnej scenerii, przedstawiły tematy ponadczasowe, takie jak miłość czy relacje międzyludzkie. Festiwal zakończyła prezentacja „Don Kichota” wystawiona przez Studio Teatralne Koło z Warszawy. Dla kontrastu: panował tutaj humor i dobra zabawa. Całość przepełniały żarty oraz karykatury.
Cztery dni pełne emocji i wrażeń. Chociaż wydarzenie dobiegło ku końcowi, to możemy liczyć na to, że wkrótce Teatr Maska oraz Teatr Przedmieście ponownie zaskoczą nas dobrą sztuką.
Zobaczcie, co się działo w tych dniach:
Fot. Paweł Januszkiewicz, Vincent Przywara