89. gala rozdania Oscarów niemal do ostatniej minuty była przewidywalna. Nie byłoby za bardzo o czym pisać, gdyby nie Warren Beaty, który razem z Faye Dunaway ogłaszał zwycięzcę w kategorii „najlepszy film”. „Clyde” przyznał nagrodę filmowi „La La Land”, co nie zaskoczyło zbyt wiele osób – musical był faworytem tegorocznych Nagród Akademii.
Ekipa zebrała się na scenie, zaczęły się przemowy i podziękowania, rozdano statuetki i.... Ogromne zaskoczenie i konsternacja – to nie „La La Land”, a „Moonlight” zostało najlepszym filmem 2016 roku. Jak doszło do tej pomyłki? Kogo należy o nią obwiniać? Zapewne w ciągu najbliższych godzin i dni wiele o tym usłyszymy. Na chwilę obecną mówi się, że Beaty otrzymał złą kopertę, co spowodowało pomyłkę.
Najlepszy film nie jest jednak jedyną kategorią, której laureata poznaliśmy minionej nocy. Żadnym zaskoczeniem nie jest sukces musicalu „La La Land”, który startował z 14 nominacjami i ostatecznie zdobył 6 statuetek – dla najlepszej scenografii, zdjęć, muzyki, piosenki (City of Stars), reżysera oraz dla Emmy Stone, odtwórczyni głównej roli dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.
„Przełęcz ocalonych”, reżyserstwa Mela Gibsona, który również startował z mocnej pozycji otrzymał dwie statuetki – za najlepszy montaż i dźwięk. Również w dwóch kategoriach wyróżniono „Manchester by the sea” – najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy aktor pierwszoplanowy – Casey Affleck. Film „Moonlight” otrzymał trzy nagrody – „pomyłkową” dla najlepszego filmu oraz dla najlepszego aktora drugoplanowego i scenariusza adaptowanego.
Najlepszym filmem animowanym został Zwierzogród.
Poza końcową pomyłką gigantycznych rozmiarów, cała gala przebiegała spokojnie i bez żadnych kontrowersji. Jedynymi małymi „smaczkami” był spór pomiędzy Jimmim Kimmelem – prowadzącym wydarzenie, a Mattem Damonem, który twa od lat i jest bardziej żartem, niż serio. Dwa razy z nieba leciały słodycze – najpierw cukierki, a później pączki i nie obeszło się też bez nawiązań politycznych - Kimmel wysłał tweety do prezydenta USA, Donalda Trumpa, w których między innymi były pozdrowienia od Meryl Streep (w nawiązaniu do przemówienia aktorki na Złotych Globach). Niektóre gwiazdy miały przy ubraniu niebieską wstążeczkę na znak politycznego protestu, deklarującego postawę ochrony praw obywatelskich w USA. Całą galę uświetniły występy Justina Timberlakea, Johna Legend, Stinga i Auli’i Cravalho
Sara Bareilles zaśpiewała podczas memoriału, który upamiętnił aktorów i ludzi kina, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku, w tym m.in. Debbie Reynolds, Carrie Fisher, John Hurt, Gene Wilder czy Zsa Zsa Gabor.
Zobacz pełną listę zwycięzców.
Zdjęcie: wikipedia.