Wśród studentów nigdy nie brakuje graczy. Wychodząc naprzeciw tej społeczności Samorząd Studencki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania, we współpracy z Esport Arena, zorganizował turniej League of Legends. Przez ostatnie trzy tygodnie 16 drużyn rywalizowało ze sobą w celu wyłonienia dwóch najlepszych. W dniu 21 kwietnia odbył się finał rozgrywek na Esport Arena.
Zainteresowanie turniejem przerosło oczekiwania organizatorów. Mateusz Bacik, jeden z członków samorządu, zdradził, iż na początku obawiali się, że nie uda się zgromadzić nawet dwóch drużyn. Szybko jednak zgłoszenia przerosły planowaną liczbę ośmiu drużyn i finalnie konkurowało ich ze sobą szesnaście. Organizatorzy wyszli również naprzeciw kandydatom i zwiększyli limit osób z drużyny, które mogły być spoza uczelni do dwóch osób. „League of legends, pomimo tego, że jest już dosyć starą grą, dalej cieszy się bardzo dużą popularnością i największą oglądalnością, jeżeli chodzi o gry esportowe” – wyjaśnia wybór gry Mateusz.
Sam sponsor turnieju, Esport Arena, nie kryje zainteresowania tego typu wydarzeniami. Ich misją jest wykreowanie miasta Rzeszów jako esportowego centrum Polski. Było to ich głównym motywatorem, jeśli chodzi o pomoc w organizacji tego turnieju, a z kolei dzięki ich uprzejmości mieliśmy możliwość przeprowadzić finały w profesjonalnym studiu oraz wręczyć dodatkowe nagrody zwycięskiej drużynie.
Do finału zakwalifikowały się drużyny „Pacanowo” oraz „Wiatrakowi dociskacze”. Członkowie pierwszej z nich nie kryli zestresowania, mimo iż od początku turnieju byli oni typowani na faworytów, albo chociaż jednych z najlepszych. Swoje zgłoszenie wysłali z myślą o dobrej zabawie, a poprzednie rozgrywki przebiegły im bezproblemowo. Druga drużyna podeszła do finałów z dużą pewnością siebie. Do tamtej pory nie przegrali ani jednego meczu, a w zespole mieli dwóch challangerów. Sam finał stanął pod znakiem zapytania, gdyż jeden z członków pierwszej drużyny nie zdążył dojechać na czas. Organizatorzy wykazali się jednak wyrozumiałością w tej kwestii, a finał odbył się, mimo iż z niewielkim opóźnieniem.
Zwycięskim zespołem okazali się „Wiatrakowi dociskacze”. Największe emocja wzbudził trzeci z meczy finałowych, podczas którego praktycznie do końca nie było pewne, który z zespołów zdobędzie „złoto”. Zwycięzcy otrzymali nagrody w postaci voucherów od patrona turnieju Esport Arena. Oprócz tego wszyscy członkowie drużyn, które zajęły miejsce na podium, otrzymali karty podarunkowe do sieci salonów Empik.
Fot. Patrycja Głodek
