Jedni uważają, że dawane jako prezent przynoszą pecha i łzy. Dla Francuzek stały się nieodzownym elementem garderoby. Czy dla współczesnych kobiet perły wciąż mają znaczenie?
Coco Chanel mawiała, że kobieta potrzebuje niezliczonych sznurów pereł. To ona udowodniła, że mogą one być symbolem klasy i kobiecości. Do dzisiaj dom mody Chanel co roku w swoich kolekcjach wypuszcza klasyczne perłowe naszyjniki, kolczyki oraz charakterystyczne broszki. Wiele kobiet przez lata odkłada pieniądze na wymarzony sznur pereł.
Perłowa era
Początkowo uważano je za lekarstwo na różne dolegliwości i afrodyzjak. Były używane jako środek płatniczy i odgrywały dużą rolę w wielu światowych kulturach. Już 6000 lat temu zaczęły być wykorzystywane jako biżuteria. Prawdziwe perły są wytworem małży. Po dostaniu się ciała obcego do muszli (np. ziarenka piasku), małża broni się, odkładając masę perłową. W ten sposób powstają różnorodne małe kuleczki, które człowiek zaczął wykorzystywać jako ozdobę. Można wyróżnić wiele rodzajów pereł. Różnią się kolorami, rozmiarem i kształtem, w zależności od wody, w której powstały. Najpopularniejsze są te o perłowym odcieniu.
Babciny naszyjnik
Jako że perły są wytworem natury, z wiekiem zaczynają się niszczyć. Bywają podatne na uszkodzenia, dlatego warto o nie odpowiednio dbać. Być może dlatego wykorzystuje się je głównie na wyjątkowe okazje. Młodym kobietom perły kojarzą się ze starszymi paniami, które noszą krótkie naszyjniki, perłowe pierścionki i kolczyki. Pojawiają się stereotypy, że taka biżuteria postarza i nadaje się jedynie dla kobiet w podeszłym wieku. Nic bardziej mylnego. Perły dodają blasku i świeżości. Automatycznie kobieta ma więcej klasy i wdzięku. Coraz częściej młode panie zakładają je do codziennych stylizacji. Najczęściej są to długie sznury, które doskonale wyglądają w połączeniu z białą klasyczną koszulą lub małe kolczyki.
(Drogo)cenny skarb
Najstarsze i najcenniejsze perły są przechowywane w największych skarbcach na świecie. Ceny takich naszyjników, dostępnych u jubilera, zazwyczaj zaczynają się od kilkuset złotych. W sklepach dostępna jest sztuczna biżuteria, która z daleka doskonale imituje prawdziwe perły, jest znacznie lżejsza i tańsza. Wiernymi fankami tego klejnotu były m.in. Audrey Hepburn i Jackie Kennedy. Dziś jest to przede wszystkim Królowa Elżbieta II i Kate Middleton. Każdy rodzaj pereł może być świetnym dodatkiem. Małe, duże, prawdziwe, sztuczne – klasyka na zawsze pozostanie w modzie.
Po więcej tekstów autorstwa Kasi zajrzyjcie na jej bloga http://half-face.com
źródło ilustracji: pixabay.com
