Konflikt pokoleń towarzyszy nam od zawsze. Różnica wieku charakteryzuje się częstą rozbieżnością w poglądach, co potrafi tworzyć swego rodzaju przepaście i podziały w społeczeństwie. Jest to absolutnie normalne, gdyż ludzie posiadają różne doświadczenia i przeżywają inne wydarzenia. Zapominamy przy tym, że tracimy w ten sposób niejaką jedność; nieumyślnie zamykamy się na wiedzę, którą moglibyśmy się dzielić. Naprzeciw temu zjawisku wyszła Komisja Europejska z inicjatywą Międzynarodowego Dnia Solidarności Międzypokoleniowej, który przypada na 29 kwietnia.
Ustanowiony on został w 2011 roku, a jego celem było promowanie integracji różnych grup wiekowych. Zamysł ten powstał głównie z myślą o osobach starszych, które niejednokrotnie są izolowane, a nawet dyskryminowane ze względu na swoje lata.
Ageizm to pojęcie, z którym każdy z nas mógł mieć styczność, przynajmniej z perspektywy osoby trzeciej. Jest to nic innego jak właśnie dyskryminacja pod względem ukończonych lat. W Polsce dotyka osoby nawet w średnim wieku – narażone są na nią kobiety już po 35. roku życia i mężczyźni, którzy ukończyli 45 lat. Najdotkliwiej jednak objawia się to w stosunku do ludzi starszych, którzy nagminne wręcz są lekceważeni, a zapewnienie im ofert rozrywki i możliwości na zagospodarowanie wolnego czasu, jest ignorowane, mianowane kwestią „nieistotną”. Ustanowienie przez Komisję Europejską owego Dnia ma zapobiegać dalszemu powstawaniu barier międzypokoleniowych. Coraz więcej miast, instytucji i stowarzyszeń angażuje się w akcje mające nieść pomoc i udogodnienia dla seniorów. Organizowane są różnorakie wydarzenia, w których trakcie zapewniana jest integracja w ramach: warsztatów, koncertów, wystaw, spotkań.
Dość paradoksalnie to w czasie trwania pandemii COVID-19 Dzień Solidarności Międzypokoleniowej zyskał na popularności. Powodem tego mogło być szczególne narażenie osób w podeszłym wieku na zarażenie bądź też nowo zyskany wolny czas, który sporo ludzi postanowiło przeznaczyć na pomoc innym. Tworzone były nagrania z czytania bajek dla najmłodszych, szyto maseczki ochronne, wolontariusze dostarczali zakupy i ciepłe posiłki najbardziej zagrożonym w tym czasie seniorom. Mimo trudnej sytuacji, jaką przyniósł ze sobą wirus, zjednoczyliśmy się jako społeczeństwo w chęci uporania się z nim i okazaliśmy sobie nawzajem serce.
Jako społeczeństwo rozwijamy się nieustająco i coraz więcej inicjatyw powstaje z myślą o ludziach, którzy mimo upływu lat nadal chcą korzystać z życia. Organizacje pokroju Akademii 50+, „Aktywni+” oraz Klubów Seniora w szybkim tempie się rozrastają i rozkwitają. Przypomina nam to, że aktywizacja życia osób starszych jest potrzebna i wyczekiwana.
Musimy pamiętać, że osoby starsze zasługują na uwagę przez cały rok – nie tylko w ten jeden konkretny dzień bądź w sytuacji zagrożenia życia, takiego jak pandemia. Traktujmy ich tak samo, jak my chcielibyśmy być traktowani na starsze lata. Otaczajmy ich ciepłem, troską i zrozumieniem.