Uważa się, że podróże kształcą. Poznajemy inne kultury, zwyczaje, szlifujemy swoje zdolności językowe. Niektórzy wyjeżdżają za pracą, inni w celach rekreacyjnych. Są też tacy, dla których podróż do innego kraju jest szansą zdobycia wykształcenia. Tak też było z naszymi kolegami i koleżankami z roku, którzy zmienili swoje życie, aby się edukować.
Większość z nich już w wieku 16 lub 17 lat musiała wyjechać z domów rodzinnych. Część utrzymywana jest przez rodziców, ale tylko podczas pierwszego, ewentualnie drugiego roku. Potem muszą sobie radzić sami. Z pewnością jest to dla nich nowe i trudne doświadczenie. Wyjazd do innego kraju jest skokiem na głęboką wodę, ponieważ pomimo tak młodego wieku są zmuszeni do radzenia sobie w dorosłym, nieznanym dla nich dotąd świecie. Co prawda Polska jest blisko Ukrainy, dzięki temu mają możliwość częstego odwiedzania swoich bliskich. Dodatkowo ten sam krąg kulturowy sprawia, że czują się stosunkowo bezpiecznie, a przystosowanie się do panujących zwyczajów nie jest dla nich aż tak trudne.
W pewnym sensie Polska jest dla nich przystankiem, gdzie w tak młodym wieku mogą się zatrzymać, zdobywać edukację lub doświadczenie zawodowe. Wyjazd do innego kraju jest nie tylko szansą na zdobycie wykształcenia, ale również formą podróży i przygody. Zazwyczaj potem decydują się wrócić na Ukrainę lub szukają nowego miejsca, gdzie mogliby kontynuować swoją podróż.
Nauka przede wszystkim
Z perspektywy studenta z Ukrainy, Polska jest idealnym miejscem na zdobycie wykształcenia. Podobny język, kultura, zwyczaje i stosunkowo niewielka odległość do granicy. Możliwość zdobycia dyplomu w kraju, który jest członkiem Unii Europejskiej, to główny czynnik, który wpływa na podjęcie decyzji.
- Biorąc pod uwagę możliwości rozwoju w prawie każdej branży oraz to, że dyplom będzie uznawany w krajach UE, postanowiłam wyjechać do Polski - mówi nasza koleżanka, Natalia Loboda. Dyplom to nie wszystko. Wiele osób wybiera Polskę, ponieważ już znają język polski, gdyż jedno z rodziców lub dziadków pochodzi z tego kraju.
Innym aspektem jest aktualna sytuacja polityczno-gospodarcza na Ukrainie, która sprawia, że Polska jest dla naszych wschodnich sąsiadów atrakcyjnym miejscem na rozwój.
- Jest kilka przyczyn, dla których młodzi Ukraińcy decydują się opuścić swój kraj, jednak głównym powodem jest wojna - przyznaje mgr Oksana Banias, pełnomocik Prorektora WSIiZ ds. adaptacji studentów ze Wschodu. - Starają się wyjechać żeby się uchronić i ułożyć sobie życie w innym kraju.
Kiedy osoba młoda, czasami jeszcze niepełnoletnia, przyjeżdża do obcego kraju na stałe, może czuć przerażenie. To zrozumiałe.
- Nawet jeżeli kultura jest podobna, to i tak pewne zwyczaje lub organizacja instytucji publicznych może się różnić. Problemy studentów są bardzo różne. Począwszy od pytań dotyczących legalizacji pobytu, kończąc na prywatnych problemach, tj. szukania pracy lub rozmowa z właścicielami mieszkań - dodaje mgr Oksana Banias.
Jak się okazuje wielu studentów z Ukrainy ma pewne trudności z funkcjonowaniem na uczelni. Chodzi głównie o język. Na pierwszym roku ciężko jest im mówić i zaliczać przedmioty po polsku. Dlatego na naszej uczelni powstał System Opieki Studenckiej. Obecnie w jego ramach działa kilka programów. Celem jest zapewnienie studentom ze Wschodu opiekunów, wsparcia w zakresie organizacji studiów czy pomocy podczas pisania prac dyplomowych.
Normalne czy dziwne?
Nasi znajomi z roku wspominając pierwsze dni w kraju, wymieniają rzeczy dla nich śmieszne lub dziwne. Niektórzy uważają przyciski do świateł na przejściach za dziwne, a inni nie ukrywają zdumienia z powodu braku waniliowych sucharków w polskich sklepach. Jedna z naszych koleżanek – Liliia Bodnar opowiedziała nam swój pierwszy dzień w banku:
- Pamiętam jak po raz pierwszy weszłam do banku. Zanim to zrobiłam, przeczytałam wszystkie słowa w słowniku, które mogłyby mi się przydać. Szybko udało mi się wytłumaczyć pracownikowi banku czego potrzebuję. Najśmieszniejsze było to, że w tym dziale nie było danej funkcji, więc pracownik zaczął mi tłumaczyć dokąd mam iść. Ja wtedy jeszcze nie znałam Rzeszowa, więc mężczyzna narysował mi schemat na kartce jak powinnam iść. To było śmieszne, ale miłe, że mi pomógł i nie zignorował mojego problemu.
O podobnych przykładach nastawienia Polaków do obcokrajowców mówi również mgr Oksana Banias. Do tej pory spotykała się z pozytywnym przyjęciem ze strony naszych rodaków. Co prawda zdarzają się sytuacje, w których dochodzi do starć na tle narodowym lub historycznym, ale są to wyjątki. Jak tłumaczy, nie można jednego incydentu generalizować do skali całego narodu.
Podróżować to żyć
Poza aspektami naukowymi, nasi studenci również chętnie podróżują w celach rekreacyjnych. Zwiedzają nie tylko Rzeszów, ale również inne miasta.
- Staram się chociaż raz na roku podróżować. W Polsce byłam już w Krakowie, Lublinie, Warszawie i Gdańsku. Mam nadzieję, że tego lata moja lista wrażeń z podróży uzupełni się – mówi Lilia Bodnar.
Mówi się, że co kraj to obyczaj, ale również w każdym mieście panuje inna mentalność. Porównując Rzeszów, np. z Gdańskiem leżącym w województwie pomorskim, można dostrzec różnice. Prawdziwa podróż zaczyna się, gdy wracając z Ukrainy do Polski spędza się długie godziny przy przejściu granicznym. To jest uciążliwe dla studentów z Ukrainy, stąd też najczęściej podróżują w okresie świątecznym. Wybierają różne środki transportu. Przeważnie jeżdżą autobusem, czasem pociągiem lub samochodem ze znajomymi. Jedna z naszych koleżanek odważyła się na autostop.
- Była to dość niezwykła, ale wspaniała dla mnie podróż - twierdzi Lilia. Każda podróż niesie ze sobą coś nowego. Studenci z Ukrainy są o tym przekonani. Przemieszczając się z miejsca na miejsce zdobywają nowe doświadczenia i wspaniałe wspomnienia.
Podejmując decyzję o wyjeździe na studia do Polski, osoby z Ukrainy musiały zmierzyć się z wieloma trudnościami. Ze względu na sytuację polityczno-gospodarczą na Ukrainie, Polska jest dla nich miejscem, gdzie czują się bezpieczniej i mogą zadbać o siebie, a przede wszystkim o swoje wykształcenie. Co więcej, rynek pracy jest szerszy, a perspektywy na przyszłość zdecydowanie lepsze.
Wyjazd do Polski to dla nich wyzwanie, ale też wspaniała przygoda. Poza poznaniem nowego języka, mają również szansę zwiedzić miejsca, w których jak dotąd nie mieli okazji być.
Ewa Kuźniar
Zuzanna Welc
Wiktoria Adamczyk
Monika Maciąg
Zdjęcie: pexels.com