Premiera na kanale Showtime – „The Loudest Voice”, poświęcony byłemu CEO Fox News Roger’owi Ailes. Tłumaczymy dlaczego serial warty jest obejrzenia nawet dla tych, którzy znają historię „złego geniusza” amerykańskiej telewizji.
Roger Ailes, którego na ekranie zagrał Russell Crowe, był konsultantem medialnym trzech prezydentów - republikanów i ex-prezydenta Nowego Jorku Rudolph’a Giuliani. Jednak dla pokolenia millenialsów jest on bardziej znany jako kontrowersyjny prezes Fox News i jeden z tych, którzy skończyli swoją karierę w wyniku ruchu #MeToo. Jednak to nie znaczy, że taka osobowość nie może pokazać nam inną stronę telewizji: sztuczną i czasami nawet obrzydliwą manipulację.
Medialny antybohater ma coś do powiedzenia
„Wiem, co o mnie powiedzą ludzie: że jestem paranoikiem i grubasem o poglądach prawicowych. Nie będę z nimi dyskutować” – tak brzmią pierwsze słowa głównego bohatera „The Loudest Voice”. Film Jasona Bluma i Toma McCarthy jest unikatowy dlatego, że bazuje on na rzeczywistych i stosownie niedawnych wydarzeniach, oraz daje słowo temu, kogo TV zazwyczaj stara się unikać i postrzega jako krzykliwego antagonistę.
Ailes ponad pół wieku był jednym z najbardziej wpływowych ludzi w amerykańskiej telewizji. To jemu przypisują wymyślenie „metody jamy orkiestrowej” – jeżeli podczas transmisji na żywo jeden ze spikerów powie, że może rozwiązać konflikt na Bliskim Wschodzie, a drugi spadnie do jamy orkiestrowej, to cała uwaga będzie skupiona na tym ostatnim.
Jednak trudno Ailesa nazwać przyjemną osobą, bo to on najpierw w latach 60. „sprzedawał” Richarda Nixona, a w latach 80. pomagał budować wizerunek Georga W. Busha. Jednak trudno zrozumieć, jak wygląda stan dziennikarstwa w Ameryce, oglądając tylko seriale o dziennikarzach typu Mary Colvin („A private war”).
Aby uświadomić sobie, jak jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy telewizji został niejednoznaczny polityczny komentator Sean Hannity, warto zrozumieć, w jaki sposób myślała osoba, która go zatrudniła – a był to Roger Ailes.
Biografię Ailesa, jeszcze przed jego śmiercią w 2017, napisało czterech różnych autorów. Mini-serial Showtime bazuje na najbardziej dramatycznej i znanej wersji – bestsellerze Gabriela Shermana „The Loudest Voice in the Room: How the Brilliant, Bombastic Roger Ailes Built Fox News - and Divided a Country” (2014). Podczas napisania tej książki, Sherman porozmawiał z ok. 600 osobami. Książka nie tylko zmusiła społeczeństwo zwrócić uwagę na kulturę Fox News, ale również w pewnym sensie przewidziała przyszłość – podział społeczeństwa amerykańskiego, który jest aktualny do teraz.
Pokazuje wiadomości jako biznes, a nie jak przygodę
Takie podejście nie jest typowe dla seriali. Najczęściej pokazywana jest typowa codzienność agencji informacyjnych w stylu show „24”: czy zdąży korespondent wyjść do przodu i być przed konkurentem? Czy uda się wypytać kluczowego świadka? Ailes szczerze zeznawał, że nie jest „człowiekiem wiadomości”. Jest PRowcem, dla niego najważniejsze jest, aby być głośnym (a nie rozsądnym czy sprawiedliwym) głosem w pokoju. W tym mini serialu nie będzie także tajemnic i napięcia emocjonalnego, jednak zobaczymy drogę utworzenia jednego z najbardziej popularnych telewizyjnych tabloidów oraz to jak Ailes’owi udało się zrobić niemożliwe.
Pierwsze oceny
Boston Herald nazywa serial lepszą wersją „Klanu Soprano”. Recenzje na stronach tematycznych podzieliły się na połowę – 50 procent uważa, że serial zbyt lekko krytykuje grzechy Ailes’a, podczas gdy to drugie 50 procent twierdzi, że jest to „bohater nowego czasu”. To właśnie potwierdza aktualność serialu, bo Roger Ailes z pewnością zajął ważne miejsce w historii Stanów Zjednoczonych – nie tylko zbudowawszy Fox News, ale również podzieliwszy całe państwo.
Zdjęcie: www.filmweb.pl
