Marcina Gałata mieliśmy okazję obserwować w ubiegłym sezonie, podczas jego startów w Driftingowych Mistrzostwach Polski. Zajął wtedy 4 miejsce w klasie Challenge, dzięki czemu uzyskał licencję i teraz już może startować w klasie PRO. W rozmowie z Krzysztofem Klimkiem opowiada o ubiegłym sezonie, planach na ten i m.in. powstaniu swojego pseudonimu, tj. Batman.
Krzysztof Klimek: Masz za sobą dosyć intensywny i myślę, że udany sezon. W klasyfikacji generalnej DMP zająłeś 4 pozycję, więc bardzo blisko podium.
Marcin Gałat: Taki wynik początkiem sezonu zapewne brałbym w ciemno, driftingowa rzeczywistość pokazała jednak, że mam duże szanse na podium(na którym utrzymywałem się przez jakiś czas), niestety dwie ostatnie rundy DMP – jak się później okazało – były kluczowe dla mojej ostatecznej pozycji, a w nich właśnie nie udało się zdobyć punktów. To spowodowało spadek w klasyfikacji generalnej z trzeciego na czwartą pozycję.
Ale posiadasz już licencję driftingową, więc w tym roku masz możliwość zawitać w klasie PRO.
Dokładnie, zajmując 4 pozycję znalazłem się w grupie 5-ciu najlepszych zawodników Driftingowych Mistrzostw Polski klasy Challenge, którzy otrzymali licencję zawodników PRO. Jednak rywalizacja w klasie PRO generuje zdecydowanie wyższe koszty, na razie bezskutecznie poszukuję sponsorów, którzy mogliby wesprzeć moje starty w sezonie 2017. Ostateczną decyzję dotyczącą startów podejmę zapewne w pierwszym kwartale 2017 roku.
Twoja obecna specyfikacja pojazdu pozwala na uczestnictwo w klasie PRO?
Samochód został zbudowany przez firmę MGARAGE MOTORSPORT, do jego budowy użyto najwyższej jakości podzespołów i materiałów. Pojazd spełnia wszystkie kryteria techniczne jakie wymaga od zawodników organizator Driftingowych Mistrzostw Polski. Zatem mogę startować nim również w klasie PRO.
Nie jest nam jeszcze znany regulamin dotyczący technicznych aspektów budowy pojazdu w sezonie 2017. Docierały do nas informacje o planowanych zmianach tego regulaminu w kwestii dotyczącej nowych rozwiązań, jeszcze bardziej zwiększających bezpieczeństwo kierowcy. Jeżeli takowe zostaną wprowadzone w życie, to postaramy się dostosować samochód do aktualnego regulaminu.
Poza ewentualną koniecznością są już jakieś zamiary przebudowy bądź ulepszeń w Twoim driftowozie?
Istotnym i bardzo przydatnym rozwiązaniem jaki planujemy wdrożyć jest montaż dyferencjału WINTERS ze zmiennymi przełożeniami. Na niektórych torach miałem problemy z prędkością obrotową przełożeń skrzyni biegów, dyferencjał tego typu pozwala poprzez możliwość szybkiej wymiany odpowiednich zębatek w krótkim czasie wyeliminować ten problem w trakcie zawodów.
Usuniemy również ślady rywalizacji i walki w parach, które nagromadziły się na karoserii przez cały sezon 2016 , oprócz tego w planach są również drobne zmiany stylistyczne auta.
Właśnie, skoro już zeszliśmy trochę na temat Twojego driftowozu - jak rozpoczęła się Twoja przygoda z driftingiem?
Uwielbiam tylno napędowe samochody. Jednym z moich pierwszych samochodów był Fiat 126P, jego niewielka moc pozwalała na drifting jedynie w warunkach zimowych(śmieje się). Drugim moim tylno napędowym autem było zdecydowanie mocniejsze BMW 318Is. Pewnego dnia odwiedziłem zlot pojazdów BMW w Tarnowie. Jedną z atrakcji była możliwość pokazania swojego samochodu w poślizgu .Na zamkniętym placu uczestnicy palili gumę i kręcili bączki. To chyba wtedy wszystko się zaczęło. Patrzyłem na te samochody z szeroko otwartymi oczami i nie mogłem wyjść z podziwu. Mój samochód tak nie potrafił, wtedy nie wiedziałem jeszcze dlaczego. Liczne rozmowy, drążenie tematu i szybka decyzja, swap na mocniejszą jednostkę o pojemności 2,5l i mocy 192PS oraz montaż dyferencjału ze szperą, w ten sposób miałem prawie gotowy driftowóz, który na wspomnianym placyku spisywał się świetnie. Używałem go jedynie do jazdy na co dzień. Minęło kilka lat. Profesjonalny drifting dopiero pojawiał się w Polsce. Pojechałem na pierwsze zawody (oczywiście jako kibic) i wtedy zobaczyłem tę dyscyplinę w zupełnie nowej odsłonie, prędkość, agresja, kąty wychylenia, dym – byłem pełen podziwu dla startujących zawodników...
Marzenia się spełniają , kilka lat później wraz z kolegą zdecydowaliśmy się wspólnie kupić prawdziwy rasowy driftowóz , było to BMW e36 z silnikiem s50b30 o mocy 286PS. Kilka treningów i od razu na głęboką wodę – zawody. Szybko okazało się, że samochód dysponuje zbyt niską mocą, aby móc rywalizować i wygrywać...Wówczas podjąłem decyzje o budowie nowego samochodu na bazie BMW E30, w którym sercem będzie wolnossący silnik z Chevroleta Corvetty. Tym autem startuję do dzisiaj.
Czyli są jakieś specjalnie wspominane wyjazdy i imprezy?
Większość zawodów w których wziąłem udział wspominam na prawdę w bardzo miły sposób, w moim pierwszym, pełnym sezonie poznałem dziesiątki ludzi, dla których drifting jest ogromna pasja. Zawodnicy i ich ekipy nie traktują tu przeciwników jak potencjalnych rywali, wręcz przeciwnie - służą bezinteresowną pomocą bez względu na to jaki Team reprezentujesz i jaką zajmujesz pozycję, to bardzo miłe.
Nieodłączna częścią tego sportu są również kibice, wsparcie z ich strony, doping , oklaski , pozdrowienia i flagi -, to coś co dodaje energii , buduje i motywuje do dalszego działania . Z tego miejsca BATMAN wraz z ekipą odpowiedzialną za przygotowanie do zawodów , chciałby Wam wszystkim za to podziękować.
W ubiegłym roku po raz pierwszy od 3 edycji brałeś udział w Festiwalu Motoryzacyjnym w Rzeszowie. Napotkaliście tam trudne warunki, pogoda niestety nie pomagała...
To były dla mnie jak dotychczas najtrudniejsze zawody. Wysokie krawężniki uliczne, mokra nawierzchnia, która dopiero w końcowej fazie zawodów zaczęła przesychać – te czynniki siały postrach i zbierały żniwa. Były nie lada wyzwaniem dla wszystkich zawodników. Mimo bardzo trudnych warunków w zawodach, udało mi się zając wysoką 4 pozycję , a auto wróciło w jednym kawałku, więc imprezę wspominam całkiem pozytywnie.
Ostatnio drifting w Polsce zaczął się bardzo dobrze rozwijać. Myślisz o przyszłości w kategorii uczestnictwa u nas czy ekspansji za granicę?
Rzeczywiście drifting w Polsce jak i na świecie bardzo szybko się rozwija. Jesteśmy świadkami prawdziwego wyścigu zbrojeń. Coraz mocniejsze i bardziej profesjonalnie przygotowane samochody, z coraz to bardziej zaawansowanymi rozwiązaniami sprawiają, że bardzo istotne w tej dyscyplinie stają się środki finansowe jakimi dysponuje zawodnik. Chciałbym się rozwijać, uczestniczyć nie tylko w polskich, ale i w europejskich zawodach, jednocześnie intensywnie szukam sponsorów którzy ułatwili by mi to zadanie....
Czyli pewnie nie masz jeszcze obrazu dokładnych celów na rychło zbliżający się sezon driftingowy?
Niestety nie, oczywiście chciałbym uczestniczyć we wszystkich rundach Driftingowych Mistrzostw Polski. Chciałbym spróbować swoich sił w lidze Drift Masters, w planach mam również uczestnictwo w lokalnych imprezach pokroju - ToDrive MTN Festiwal, Izdebki Show oraz Festiwal Motoryzacyjny w Rzeszowie.
Chciałbym również uczestniczyć w serii zawodów King of Europe, czy Drift Open. Niestety to tylko ambitne plany, bez wsparcia sponsorów ich realizacja będzie niestety niemożliwa.
Na koniec kwestia z diametralnie innej beczki - jesteś rozpoznawalny jako „Batman”, długo zastanawiałem się dlaczego. Skąd pseudonim i cała taka stylizacja na driftowozie, kasku etc.?
Miałem kiedyś czarne BMW (po swapie na 2,5). Wracając z grupą znajomych z Toruńskiego zlotu samochodów marki BMW na jednym z postojów okazało się, że na mojej antenie CB wisi kurczowo trzymający się mały nietoperz. Widać dobrze mu tam było, bo nie chciał za nic w świecie puścić tej anteny. Wtedy ktoś powiedział, że to mój kolega i nazwał mnie Batmanem - tak już zostało.
Bardzo dziękuję za rozmowę, do zobaczenia w nadciągającym sezonie, życzę sukcesów i dalszego rozwoju.
Również dziękuję, wszystkich zainteresowanych moją osoba zapraszam do polubienia profilów na portalach Facebook oraz Instagram, tam będą pojawiać się aktualne informacje, filmy oraz zdjęcia. Firmy zainteresowane współpracą sponsorską proszę o kontakt.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
fb.com/BATMANdrifting
fot. Krzysztof Klimek
