Żyjemy w świecie dynamicznych zmian. Staramy się dopasować do innych. Wygląd stał się priorytetem w wielu aspektach życia. Ludzie oceniają się wzajemnie przez pryzmat posiadanych rzeczy i szczupłych sylwetek. Coraz bardziej popularne stają się operacje plastyczne. Ingerujemy w swój organizm, by za wszelką cenę spodobać się społeczeństwu i nie odstawać od reszty.
Po ile te usta?
Świat operacji plastycznych rozwija się równie szybko, co technologia. W krajach takich jak Wenezuela, poprawienie piersi i ust jest czymś normalnym. Każda nastolatka zbiera pieniądze, żeby po skończeniu osiemnastu lat coś sobie poprawić. Jest to pewnego rodzaju priorytet społeczny.
Z kolei w Azji na operację plastyczną można pójść dosłownie prosto z ulicy. Kobiety powiększają piersi w przydomowych pseudo gabinetach, gdzie warunki aż proszą się o wizytę sanepidu. Tam nikt na to nie zwraca uwagi. Jeżeli jakaś kobieta będzie mieć komplikacje po operacji lub zakażenie – to już jej problem, wiedziała co robi.
W Polsce trend powiększania piersi też zaczyna się rozprzestrzeniać, szczególnie w dużych miastach. Młode dziewczyny, zahipnotyzowane swoimi idolami z sieci, chcą wyglądać tak jak oni. Nie wiedzą tylko, że niekiedy to po prostu biznes, styl życia. Niektóre kobiety dążą do ideału sylwetki, tylko po to, by udostępnić swoje zdjęcia w sieci i zarobić pieniądze. Najczęściej zaczyna się od wypełnienia ust, bo to najtańsze. Później można wpaść w kręcącą się machinę poprawiania wszystkiego, z której trudno się wydostać.
Jestem naturalna
Czy dążenie do ideału i poprawianie defektów ciała powinno mieć granice? Wszystko zależy od osoby. Są kobiety, które nigdy by nic nie zmieniły, wręcz obsesyjnie boją się operacji i igieł. Ich ciało to pewnego rodzaju świątynia. Wszelkie ślady, blizny, niedoskonałości, to wytwór natury. Skoro takie są, to nie chcą tego zmieniać. Szanują własną sylwetkę i oczekują tego od innych.
Są kobiety, które od zawsze mają pewne mocno zauważalne defekty. Jeżeli jest to dla nich duży kompleks, nie mogą przez to znaleźć partnera lub jeśli po prostu chcą wyglądać kobieco, to poddają się operacjom. Co, jeśli kobiety obsesyjnie korzystają z zabiegów medycyny estetycznej? Każdego dnia oglądają się w lustrze i obserwując zmiany w swoim ciele nie są w stanie tego zaakceptować. Robią wszystko, żeby wyglądać młodziej, niekiedy kosztem własnego zdrowia. Coraz bardziej popularne stają się także operacje plastyczne wśród panów. Mężczyźni także poprawiają wygląd twarzy, wypełniają usta czy nawet wszczepiają implanty łydek.
Wszystko dla ludzi
Nie można nikogo oceniać za to, co robi ze swoim wyglądem. Jeżeli pozostaje naturalny i pozwala swojemu ciału się zestarzeć – należy to uszanować. Jeżeli poprawia wygląd, robiąc operacje i zastrzyki – też należy szanować jego decyzje. Każdy świadomie dokonuje wyborów. Ważne jest tylko, aby nie zatracić się w tym, co robimy. Być może właśnie dzisiaj powiększenie piersi pomoże jakiejś kobiecie w odnalezieniu pewności siebie, ponieważ rok temu przeszła mastektomię. Wszystko jest dla ludzi.
Źródło ilustracji: vimeo.com
