Powieści Nicholasa Sparksa są jak zapalenie pierwszego papierosa. Jak zaczniesz czytać jego książkę, nie możesz się już od niej oderwać. Czytałam kilka powieści tego autora i każda jest wyjątkowa. To głownie romanse. Jednak nie są to zwykłe, nudne romansidła, nic nie wnoszące w do naszego życia, których fabuła opiera się przede wszystkim na miłości dwóch kochanków. Zawsze mają jakieś drugie dno.
"Ostatnia piosenka" zrobiła na mnie zdecydowanie najlepsze wrażenie. Czytając opis myślałam, że będzie to banalny romansik, bo nic bardziej konkretnego z niego nie wynikało. Już po drugim rozdziale doszłam do wniosku, że nie mogę się od tej książki oderwać. Jest w niej wiele tajemnic, niedopowiedzeń, które wciągają coraz bardziej.
Główną bohaterką jest Ronnie Miller – buntownicza nastolatka, która ma żal do ojca Steve’a, że zostawił jej rodzinę i wyjechał do Wrightsville Beach. Gorycz jest tak wielka, że przez wiele lat nawet nie otwiera listów od ojca.
Ronnie jednak zostaje "skazana" na ojca trzy lata później. Dziewczyna mieszkająca w Nowym Jorku, mieście tętniącym życiem, musi się odnaleźć w małym, nadmorskim miasteczku. Zostaje wysłana do ojca wraz z bratem na całe wakacje. Nie jest zachwycona pomysłem matki. Uważa, że będą to jej najnudniejsze wakacje w życiu.
Sparks opisuje wiele ciekawych wątków. Przewija się miłość – jak w każdym typowym romansie. Bohaterka poznaje Willa – siatkarza, w którym się zakochuje z wzajemnością. Przechodzą przez pewne problemy. Jednak nie są one tak poważne jak śmiertelna choroba ojca, która wpływa też na przemianę Ronnie. Staje się ona bardziej rodzinna. W bohaterce rodzi się na nowo miłość do muzyki, która umarła po wyjeździe ojca. Buntownicza, wiecznie niezadowolona nastolatka staje się dojrzała i wrażliwa.
Jest to książka, którą można polecić zarówno starszym jak i młodszym. Ci pierwsi mogą się z niej dowiedzieć jak radzić sobie z dorastającymi nastolatkami. To świetna lektura dla dorosłego, który ma dojrzewające dzieci. Każdy może znaleźć w niej coś, co go "wciągnie". Mimo że jestem młodą osobą, popłakałam się kilka razy podczas lektury tej książki. Może dlatego zapadła mi tak w pamięć i często do niej wracam. Jest to wzruszająca historia z niebanalną fabułą i zakończeniem.
- Ta książka nie jest dla ludzi nieczułych.
- Ta książka nie jest dla młodych już dojrzałych.
- Ta książka nie jest dla osób bez wyobraźni.
- Ta książka nie jest dla ludzi niewierzących w miłość.
- Ta książka nie jest dla ludzi, którzy nie wierzą, że ludzkie cierpienie może zmieniać innych.
- Ta książka nie jest dla ludzi bezproblemowych, którym przychodzi wszystko łatwo.
- Ta książka nie jest dla żyjących w domu – bardziej się przygnębią.
- Ta książka nie jest dla matek, które myślą, że wiedzą wszystko o swoich dzieciach.
- Ta książka nie jest dla osób, które są pewne siebie i znają zakończenie każdej książki zanim ją przeczytają.
- Ta książka nie jest dla ludzi lubiących happy endy.
Źródło ilustracji: wikipedia.org