Też was irytuje, gdy wasi poddani narzekają na wysokie podatki, wilki pożarły myśliwych a wróg jest już praktycznie u bram? Lubicie rządzić przy okazji próbując zapobiec buntom, głodowi czy wściekłym pikinierom? Zapraszam więc do recenzji Twierdzy: Edycja Ostateczna.
Stronghold znana w Polsce jako Twierdza to seria gier RTS (Real Time Strategy) polegająca na zarządzaniu zasobami, tworzeniem armii i podbojami w średniowiecznej Anglii. Gry te zdobyły tysiące fanów na całym świecie. W Polsce natomiast pozycje takie jak oryginalna Twierdza, czy Twierdza: Krzyżowiec (skupiająca się na okresie wypraw krzyżowych) zyskały status kultowych. Czy zatem wydana niedawno Twierdza: Edycja Ostateczna to bronienie się nostalgią? Niekoniecznie.
Brakuje drewna mój Panie
Dla nieznających serii krótkie przedstawienie zasad rozgrywki. W zależności od scenariusza (a jest ich wiele) celem gry jest zbudowanie zamku, pokonanie wroga bądź spokojne zarządzanie ekonomią grodu. Najważniejszy element to zdobywanie surowców takich jak drewno, kamień czy pożywienie i dysponowanie nimi by niczego w królestwie nie brakowało.
Na przeszkodzie stoją jednak elementy w postaci zarządzania podatkami i racjami żywności, które wpływają na zadowolenie poddanych. Jak wiadomo, duże zadowolenie = małe szanse na bunt i vice versa. Dochodzą do tego również zagrożenia z zewnątrz w postaci dzikich zwierzą czy innych królestw, które niezbyt lubią pokojowe rozwiązania.
Zobacz także: Zgłoś się do X edycji konkursu „WSIiZ ma Talent” oraz „WSIZ art. Talent”
Co nowego
Żeby nie było, nie jest to tylko odświeżenie graficzne i dostosowanie gry do nowych systemów (to zrobiło poprzednie wydanie o nazwie Twierdza HD). Edycja Ostateczna poprawia wiele błędów, wskrzesza rozgrywkę wieloosobową dzięki integracji z serwerami Steam oraz dodaje aż dwie nowe kampanie niedostępne w oryginale oraz Twierdzy HD.
Źródło: Strona gry na Steam Store
Miłym zaskoczeniem jest fakt, że autorzy nie zamierzają spocząć na laurach i już teraz zapowiadają plany na rozwój gry. Pewnym jest, że możemy spodziewać się aktualizacji wprowadzających m.in. nową kampanię ekonomiczną, polskie zamki (jako ukłon w stronę fanów z Polski) czy zestawy nowych wymagających map. Dodatkowo zapowiedziane zostały dwa dodatki wprowadzające aż dwie 7 misjowe kampanie, których akcja dzieje się równolegle z wydarzeniami kampanii podstawowej.
Gra idealna?
Twórcy naprawdę włożyli wiele serca w odtworzenie oryginału, ale wciąż są niedociągnięcia. Większość negatywnych opinii skupia się na problemach technicznych związanych z rozgrywką wieloosobową czy brakiem możliwości toczenia pojedynków ze sztuczną inteligencją poza przygotowanymi scenariuszami. Mimo wszystko można śmiało założyć, że twórcy wezmą to pod uwagę i spróbują wyeliminować wszelkie niedogodności.
Podsumowując Twierdza: Edycja Ostateczna gwarantuje powrót do nostalgicznych czasów i jeżeli jest się fanem oryginału to warto wrócić do podbojów i rozwoju własnego królestwa.