„Trzy wspaniałe dni. Szkoda, że nie możemy nagrodzić wszystkich” – tymi słowami podsumowany został Festiwal teatralny przez wójta gminy Krasne. Ostatniego dnia tego wydarzenia widownia dopisała równie licznie, jak w piątek i sobotę. Sala była pełna. Nie obeszło się także bez chwil wzruszeń i radosnych uśmiechów podczas ogłaszania wyników.
Zanim jednak do tego doszło, tego dnia, tj. 16 kwietnia, miały miejsce jeszcze dwa występy. Jako pierwsza o godzinie 12:00 zaprezentowała się Ziębicka Grupa Teatralna w spektaklu „Zwierciadło kwiatu”. Opowiadał on historię trzech młodych dziewczyn, które pokonują własne przeszkody na drodze ku dorosłości. Jak na ten temat, na swojej stronie na Facebooku, pisali sami organizatorzy: „Trzy baśnie łączą ten sam watek, ten sam cel, a źródło można dostrzec w ich twarzach, oczach i duszach. Zwierciadło stoi przed każdą z Nas…”.
Następnie o 13:30 w monodramie „Ja, Mania” wystąpiła Angelika Panas z Wrocławia, w którym przekrojowo ukazane zostało życie Marii Skłodowskiej-Curi. Pod płaszczykiem dosłowności został jednak ukazany obraz człowieka dążącego do celu, spełniającego swoje marzenia. Miło to także przypomnieć, że ci, który odnieśli w życiu wielki sukces, tak naprawdę nie różnią się od innych, przeciętnych ludzi.
Po przerwie zgromadzona publiczność mogła podziwiać gościnny występ Teatru Przedmieście w spektaklu „Śpiewająca z Wilczkami”. Opowiadał on historię życia i twórczości Heleny Wilczek – ostatniej żyjącej członkini słynnej Kapeli Wilczków z Rakszawy. Czynny udział wzięła w nim sama 86-letnia bohaterka. Ludowe melodie i przyśpiewki, będące nieodłączną częścią powieści, wygrywane i śpiewane były na żywo przez aktorów. Spektaklowi towarzyszyło uczucie, jakby słuchało się opowiadań własnej babci o latach jej młodości, dodatkowo pogłębione przez, tak charakterystyczną dla Teatru Przedmieście, panującą rodzinną atmosferę. Widownia wzruszała się, widząc przedstawioną na scenie historię i śmiała do rozpuku z tekstów piosenek.
Kiedy spektakl dobiegł końca, nastąpił punkt programu, na który wszyscy, a w szczególności uczestnicy „Afery”, czekali z zapartym tchem – ogłoszenie werdyktu Jury i wręczenie nagród. W zacnym gronie komisyjnym znalazły się takie osoby jak Ziuta Zającówna, czyli Józefina Zając-Jamróz – aktorka, reżyserka oraz profesor i wykładowca Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, a także prezeska Teatrów Nieinstytucjonalnych w Krakowie. Jest także laureatką nagród na międzynarodowych festiwalach teatralnych oraz założycielką krakowskiego Teatru Proscenium. To właśnie jej przypadło w zaszczycie odczytanie wyników. Podsumowała także całe wydarzenie, następującymi słowami: „Uczestnicy stworzyli niepowtarzalną, pełną ciepła, twórczych dyskusji atmosferę”.
Kolejnym członkiem jury był Dariusz Skibiński – reżyser, pedagog, jak również współzałożyciel i aktor Teatru Cinema oraz Teatru A3. Pomysłodawca i dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Wertep” i Expo Wertep. Od trzydziestu trzech lat prowadzi także cykl warsztatów teatralnych dla aktorów, młodzieży, profesjonalnych grup zawodowych, między narodowych oraz wielopokoleniowych.
W sumie przyznanych oraz wręczonych zostało dziewięć nagród. Pierwsze miejsce otrzymał Robert Konowalik za monodram „Bezgłośna samotność” oparty na opowiadaniu Bohumila Haraba „Zaczarowany flet”. Występ częściowo został zrealizowany jako przedstawienie lalkowe, na co jury także zwróciło uwagę i doceniło. Srebro trafiło ex aeqo do Teatr AD REM ze spektaklem „Pijcie ocet!” oraz Teatr Wojtka Kowalskiego w przedstawieniu „Miłość – uwolnić słowa”. Na trzecim miejscu z kolei znalazł się Paweł Stachowczyk z Fundacji Orbis Tertius i monodramem zatytułowanym „Odbicia”. Wręczone zostały także trzy wyróżnienia, które otrzymali tacy twórcy jak Małgorzata Budzyniak z Teatru Terminus A Quo, występująca w „La Malcastrèe”; Ziębicka Grupa Teatralna prezentująca „Zwierciadło kwiatu” oraz Paweł Ziegler, występujący w monodramie o tytule „Kaczmarek”. Przyznane zostały także nagroda od Teatru A’propos, która trafiła do Roberta Konowalika za wyjątkową prawdziwość i intymność opowieści, oraz nagroda publiczności, którą zdobył Paweł Ziegler. Dodatkowo jeden z członków jury, Dariusz Skibiński, oczarowany wydarzeniem oraz biorącymi w nim udział młodymi aktorami, zaoferował uczestnikom możliwość wzięcia udziału w organizowanym przez niego projekcie, w ramach którego sfinansuje sześciu chętnym udział w cyklu warsztatów teatralnych.
Po gratulacjach, na zakończenie podziękowano jeszcze wszystkim biorącym udział w festiwalu – aktorom, jury, technicznym, sponsorom, patronom i publiczności. Zostały także wykonane zdjęcia grupowe, a całość wydarzenia oraz związanych z nim emocji podsumowano wypowiedzianymi przez wszystkich słowami „Niech Afera trwa!”.
fot. Magdalena Kosidło
