W dzisiejszych czasach bycie dziennikarzem nie ogranicza się tylko do siedzenia przed komputerem i wyszukiwania informacji on-line. Oczywiście Internet jest wielkim ułatwieniem, ale powinniśmy wyjść ze swoich smartfonów, ponieważ są one tylko tłem. 6 marca studentów Dziennikarstwa i komunikacji społecznej przekonywała o tym w WSIiZ Małgorzata Bujara, redaktor naczelna rzeszowskiego oddziału Gazety Wyborczej.
Wszystko może być tematem
- Prawdziwe dziennikarstwo musi być oparte na życiu – mówiła redaktor Bujara, porównując dziennikarza do małego dziecka, które nieustannie zadaje pytanie „dlaczego?”. Dziura w asfalcie napotkana podczas drogi na uczelnię, starsze panie zaciekle dyskutujące o czymś w autobusie czy za mało miejsc parkingowych przed blokiem – nic nie powinno umknąć naszej uwadze, a każdy temat jest dobry.
Trzeba wyjść do ludzi
Zwykło się ostatnio mówić, że zawód dziennikarza upada – przecież dziennikarzem może być każdy, nie trzeba mieć skończonych studiów ani pracować w redakcji. Jak więc zatem wyróżnić się z tłumu? Na spotkaniu padło takie pytanie – na co zwracają uwagę pracodawcy branży medialnej? Okazuje się, że najważniejszym aspektem jest sposób, w jaki patrzymy na świat oraz to czy jesteśmy interesującymi ludźmi. Nie są to oceny otrzymane na studiach; oczywiście jeśli są zadowalające jest to nasz dodatkowy atut. Liczy się jednak głównie praktyka, umiejętność pisania tekstów oraz tzw. lekkie pióro. Dziennikarstwo nie jest zawodem dla szarych myszek – aby napisać artykuł trzeba wyjść do ludzi, zadawać pytania, a nieraz uporczywie drążyć, zadając wcześniej już wspomniane pytanie „dlaczego?”. Sukces jest zdobyty wtedy, kiedy o naszym artykule mówi się na przystankach autobusowych oraz kiedy nasze teksty nie są powielane, a linkowane.
Być dziennikarzem w obcym kraju
Ponieważ część studentów dziennikarstwa w WSIiZ to osoby z Ukrainy, podczas spotkania pojawił się także temat ich szans na podkarpackim rynku pracy w mediach. Zdaniem red. Bujary, kluczem jest przede wszystkim doskonała znajomość języka polskiego. Nie będzie kłamstwem stwierdzenie, iż obcokrajowcy mają oni mniejsze szanse na naszym rynku pracy, właśnie z powodu braków językowych, które w zawodzie dziennikarza są dużą przeszkodą.
Dobra redakcja to praca zespołowa
Podczas spotkania zwrócono uwagę na grupowy charakter pracy dziennikarskiej. Sami nie osiągniemy sukcesu, musimy patrzeć krytycznym okiem na pomysły naszych współpracowników, nie dla krytykanctwa, a dla wzajemnej pomocy. – Dziennikarstwo jest pracą na świeczniku. Jesteśmy indywidualistami, ale bez współpracy daleko nie zajdziemy – mówi red. Bujara, porównując pracę w redakcji do sportowego boiska – gdzie koniec końców liczy się wynik całej drużyny.
Galerię zdjęć można zobaczyć tutaj.
