Gdy myślisz “psychopata”, to jaki obraz pojawia Ci się przed oczami? John Wayne Gacy, Ted Bundy czy Ed Kemper? Jakiś podejrzany typ, który czai się za rogiem w oczekiwaniu na ofiarę? A jak bardzo zaskoczyłabym Cię, gdybym powiedziała, że Twój lekarz również może być psychopatą?
Narcyzm, makiawelizm i psychopatia - ciemna triada
Hans Eysenck, wybitny brytyjski psycholog, zajmował się badaniem osobowości. Doszedł do wielu interesujących wniosków, natomiast jednym z najbardziej przełomowych jest ciemna triada - zespół cech osobowości, które nie występują u wszystkich i ze społecznego punktu widzenia są szkodliwe. Zaliczamy do nich: narcyzm, makiawelizm i psychopatię. O ile każdy wie, czym jest narcyzm, o tyle warto wyjaśnić drugie pojęcie. Makiawelizm oznacza skłonność do manipulowania innymi oraz chłodne i instrumentalne podejście do relacji interpersonalnych. Taka osoba nawiąże znajomość wyłącznie wtedy, gdy będzie przekonana, że przyniesie jej to wymierne korzyści. Czym natomiast jest psychopatia? To pojęcie przybliża nam Kevin Dutton w swojej książce pt. “Mądrość psychopatów”.
Święci, szpiedzy i seryjni mordercy
Kevin Dutton to brytyjski psycholog i pisarz, który specjalizuje się w badaniach nad psychopatią. Jest autorem licznych książek powiązanych z tą tematyką, jednak ja zdecydowałam się najpierw zapoznać z tą, której tytuł wydaje się być najbardziej kontrowersyjny - mądrość psychopatów. Tym, co mnie ostatecznie przekonało, było zdanie znajdujące się na okładce, które brzmi „Lekcja życia pobrana od świętych, szpiegów i seryjnych morderców”. No bo jak to, święty i psychopata? Nie każdy zgodziłby się z tą tezą.
Kim jest psychopata?
Dutton wychodzi z założenia, że psychopata niekoniecznie musi być seryjnym mordercą. Tak samo seryjny morderca niekoniecznie musi być psychopatą. Jego wnioski nie są jednak wyssane z palca, a każdą przytoczoną teorię popiera licznymi badaniami naukowymi i wypowiedziami ekspertów. Do cech psychopatycznych zalicza:
- brak empatii, zrozumienia, współczucia;
- „chłodne” podejście do sytuacji niebezpiecznych;
- skłonność do manipulacji;
- brak szacunku dla norm społecznych, prawnych, obyczajowych;
- impulsywność i agresję;
- brak odpowiedzialności;
- nietrwałość relacji interpersonalnych i przedmiotowe traktowanie innych ludzi;
- zdolność do czynów zabronionych.
Psychopatia a współczucie
Autor już na samym początku zrzuca na nas bombę, bo mówi, że psychopaci mają zdolność dostrzegania cudzych emocji, ale nie potrafią ich odczuwać. Wniosek ten poparł przykładem badania przeprowadzonego w ośrodku dla wybitnie niebezpiecznych przestępców, podczas którego pielęgniarka z założonym gipsem próbowała otworzyć długopis. Przestępcy nieposiadający cech psychopatycznych nie zwracali uwagi na to, jaką sprawia jej to trudność. Z kolei ci z nich, którzy wykazywali się wysokim poziomem psychopatii, od razu oferowali swoją pomoc.
Czy psychopaci o wiele szybciej i sprawniej dostrzegają, gdy ktoś potrzebuje pomocy? Owszem. Czy w związku z tym współczują takiej osobie? Niekoniecznie. Widzą, ale nie czują tego.
To tłumaczy, dlaczego seryjni mordercy o cechach psychopatycznych tak łatwo potrafią wybrać sobie ofiarę. Psychopaci bardzo łatwo rozpoznają bezbronne osoby, które potrzebują pomocy i taką właśnie pomoc oferują. Dodając do tego skłonność do manipulacji i zachowanie zimnej krwi nawet w ryzykownych sytuacjach, możemy już domyślać się, dlaczego tak łatwo udaje im się zaciągnąć mądrą i odpowiedzialną kobietę do swojego samochodu w środku nocy.
Jednak czy takie cechy są przydatne wyłącznie w przypadku przestępców? Czy lekarz nie musi być opanowany, chłodno kalkulować zysków i strat nawet w sytuacji zagrożenia życia i śmierci? A czy dyrektor dużej firmy nie ma skłonności do lekceważenia norm, traktowania innych w sposób przedmiotowy i podejmowania trudnych decyzji w krótkim czasie?
Badania dowiodły, że psychopaci nie odczuwają strachu. Rozumieją, że sytuacja jest potencjalnie niebezpieczna, ale zachowują spokój. Świadczą o tym nie tylko ich słowa, ale również to, że sygnały z ich ciała faktycznie nie zmieniają się. U przeciętnej osoby słyszącej słowa “dom, drzewo, dziecko, plac zabaw, gwałt, obiad, słońce, morderstwo, łąka” fale mózgowe będą się zmieniać po usłyszeniu wyrazów “gwałt” i “morderstwo”. W przypadku psychopatów ta reguła nie ma zastosowania.
Przytoczone wyżej argumenty wzbudziły Twoją ciekawość? A może wywołały w Tobie sceptycyzm? Tym lepiej! Możesz skonfrontować swoje odczucia ze słowami autora i przekonać się, czy ma on rację, czy może jego wnioski są zbyt śmiałe. Książka jest dostępna zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej. Ja po tej lekturze zaczęłam dogłębniej analizować cudze postawy i patrzeć na zachowania innych z różnych perspektyw. Mojemu dentyście również zaczęłam się uważniej przyglądać. 😉
* Okładka książki wykorzystana na grafice pochodzi ze strony: www.ksiegarnia.pwn.pl