Zastanawialiście się kiedyś w jaki sposób poznajemy otaczającą nas rzeczywistość? Czy istnieje jedna metoda, aby tego dokonać? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań mogliśmy uzyskać podczas wykładu „Jak czytać naturę?”, zorganizowanego w ramach projektów WSIiZ „Przybij piątkę nauce” i „Piątka na zielono”. Poprowadził go dr Łukasz Lamża dziennikarz naukowy, naukowiec, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wykład odbył się w formie online na kanale YouTube Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania, gdzie to materiał ten jest również udostępniony.
Doktor Lamża rozpoczął wykład od wyjaśnienia własnej motywacji – dlaczego od tylu lat czyta naturę? Co takiego niesamowitego jest w tej nauce? Prelegent przyznał, że nauka sama w sobie nie jest zbytnio piękna. Jest to zwyczajna dziedzina „aktywności ludzkiej” - posiada wady i zalety, a artykuły naukowe mogą być napisane bardzo interesująco lub kompletnie fatalnie. Co go więc inspiruje do kontynuowania tej pasji? Otóż fakt, że nauka przybliża mu świat, gdyż to on jest najważniejszy. Czytanie natury jest jedynie na tyle interesujące, na ile ciekawa i intrygująca jest ona sama. Nauka ma za zadanie odpowiednio nam ją przybliżyć.
Dr Łukasz Lamża jako jedną z metod poznawania świata przedstawił nam sposób bezpośredni. Polega on na kontakcie z otoczeniem- wystarczy wyjść z domu na spacer, pojechać gdzieś, pozwiedzać. Prelegent wyjawił, że jest wielkim zwolennikiem tej metody, ponieważ to właśnie dzięki zmysłom (wzrok, słuch, węch, smak, dotyk) możemy najlepiej poznać świat. Bezpośredni kontakt z przyrodą jest jednak przede wszystkim sprzyjający rozwojowi i samopoczuciu, pozytywnie wpływając na nasze zdrowie.
Nie wszystkiego jednakże można doświadczyć bezpośrednio. Jeśli interesujemy się reakcjami chemicznymi w skali atomowej, zjawiskami kwantowymi w gwiazdach neutronowych, ewolucją galaktyk czy wsuwaniu się kontynentu pod kontynent, to nie jesteśmy w stanie poznać ich jedynie poprzez własne zmysły. Spacer czy wycieczka również nam w tym nie pomogą. I tutaj pojawia się nauka przez duże N. Jest to jedyna znana metoda systematycznego poznawania świata.
Słowami dr Lamży: „Naukę się poznaje, odkrywa, uczy się jej”. Współcześnie nie brak nam źródeł wiedzy, zarówno elektronicznych, jak i papierowych. Dzięki książkom, czasopismom, programom telewizyjnym czy powszechnym dostępie do Internetu, możemy zgłębiać tajniki dziedzin naukowych z niezwykłą łatwością. W obecnych czasach największy ruch w tej dziedzinie można jednak zauważyć w świecie internetowym, właśnie pod postacią artykułu naukowego. Koniecznością jest znajomość języka angielskiego – nie da się „uprawiać” nauki bez tej umiejętności. Istnieją programy tłumaczące gotowe teksty, jednak, jak radzi dr Lamża, najlepiej jest samemu sprawdzić nieznane słowo i wyszukać jego znaczenie – w ten sposób szybciej się uczymy i łatwiej zapamiętujmy daną frazę. Na pocieszenie można wspomnieć, że 500 lat musielibyśmy uczyć się łaciny, aby móc pogłębić swoją wiedzę. Należy jednak brać pod uwagę, że nie każdy artykuł dostępny jest za darmo. Prelegent wyciągnął do nas w tym aspekcie pomocą dłoń i przedstawił swoje dwie ulubione strony internetowe, które przybliżają mu świat - https://www.nature.com/ oraz https://www.science.org/ .
Na podstawie artykułów zamieszczonych na podanych stronach, prowadzący pokazał, jak sprawnie się po nich poruszać i jak efektywnie szukać informacji. Poznaliśmy również definicje artykułu naukowego - posiada charakter naukowy, prezentuje wyniki badań o specyfikacji empirycznej, teoretycznej, technicznej lub analitycznej oraz zawiera tytuł, informacje o autorach, metodyce badań, przebiegu procesu badawczego, wyniki, wnioski i bibliografie. Artykuł popularnonaukowy natomiast to publikacja, która popularyzuje pojęcia i zagadnienia naukowe w środowisku czytelników niebędących specjalistami w danej dziedzinie.
Na zakończenie wykładu prelegent odpowiedział na pytania. Jedne z wielu kwestii, na temat których słuchacze pragnęli dowiedzieć się więcej, to czym jest zespół deficytu natury, czy kontakt z naturą może być uznawany za terapię, co daje nam Mindfulness w naturze oraz jak zachęcić dzieci do kontaktu z przyrodą i jak uczyć je eko-empatii. Według dr Lamży zagadnienia te są ze sobą ściśle związane.
Człowiekowi potrzebny jest kontakt z naturą. Może to być coś „zwyczajnego” lub „codziennego”, jak praca w ogrodzie czy zwiedzanie okolicy. Jednak co z osobami mieszkającymi w mieście? Prelegent zwraca uwagę, na to, iż dom nie jest środowiskiem naturalnym, a skonstruowanym.
Zespół deficytu natury nie jest formalnie opisywany przez medycynę. Cała idea opiera się jednak na teorii, że dzieci, dla prawidłowego rozwoju, potrzebują niezorganizowanego kontaktu z żywą przyrodą –przejść się, pobiegać, wspiąć się na drzewo czy poleżeć na łące. Ów deficyt miałby przejawiać się nadaktywnością, nadpobudliwością, problemami z koncentracją czy emocjami. Środowisko medyczne jest podzielone odnośnie samej koncepcji, jednak zgodne jest, że ten kontakt z naturą powinien być w życiu dziecka obecny. Mindfulness natomiast to nic innego, jak medytacja. Stara metoda opierająca się na pracy z umysłem, występująca w każdej kulturze. Zwana także „treningiem uważności”, w praktyce polega na świadomym kontakcie ze środowiskiem przyrodniczym – nastawieniem na odczuwanie i przeżywanie, a nie na myślenie, analizowanie czy aktywność językową.
Jeśli relacja z wydarzenia Was zaciekawiła, to zdecydowanie polecamy obejrzeć nagranie z wykładu. Cenne wskazówki i materiały udostępnione przez dr Łukasza Lamże pomogą Wam zmierzyć się z poznawaniem świata!
Materiał powstał w ramach cyklu „Przybij piątkę nauce” organizowanego przez Wyższą Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, a obecna seria odbywa się pod hasłem „Piątka na zielono”. Jego celem jest inspiracja młodych ludzi, którzy kochają naukę i wzmocnienie zainteresowania naukowymi metodami poznawania rzeczywistości. Podczas realizacji projektu, udostępniane są materiały filmowe oraz audio, zawierające relacje z wykładów i spotkań otwartych zrealizowanych przez WSIiZ z udziałem wybitnych autorytetów świata nauki.