Bohaterką wywiadu jest studentka Grafiki komputerowej i produkcji multimedialnej rzeszowskiego WSIZ'u - Katarzyna Posłuszny. Z pasją i zaangażowaniem spełnia się w roli fotografa i aktywnie działa w mediach społecznościowych. Od sierpnia 2017 roku prowadzi własnego bloga fotograficznego pt. "Okiem Posłusznej". Po powrocie z uczelni pakuje swój aparat, obiektywy i rusza na sesje zdjęciową. Jak wygląda droga za marzeniami młodego fotografa i z jakimi przeciwnościami musi się mierzyć? Czy da się połączyć studia dzienne i pracę przy obiektywie? Z fotografką rozmawiał Kamil Ząbczyk.
Na początek, powiedz Kasia - jak to wszystko się zaczęło? Skąd pomysł na stworzenie własnego fanpage'a i rozpoczęcia przygody z fotografią?
Od zawsze lubiłam oglądać zdjęcia ślubne innych fotografów. Zachwycało mnie to w jak magiczny sposób można uchwycić piękne chwile, w tak ważnych momentach życia ludzi. Na ślubach, chrztach i innych uroczystościach z ciekawością patrzyłam na pracę fotografów. Pewnego dnia pomyślałam sobie: „Ja też tak chcę". Jednak z początku brakowało mi chyba odwagi żeby zrobić coś więcej w tym kierunku. Wszystko zaczęło się w momencie, gdy pewnego dnia poznałam niesamowitą osobę, która pokazała mi, że można inaczej patrzeć na świat i nie trzeba się bać, tylko działać - robić swoje.
Każdy sukces – mały, czy też duży ma jakiś swój początek. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z fotografią?
Zaczęło się od urodzinowego prezentu, jakim był aparat fotograficzny. Na początku robiłam zdjęcia znajomym, krajobrazom, udostępniając je na swoim fanpage'u „Okiem Posłusznej”. Z biegiem czasu ludzie zaczęli doceniać moją pracę i pojawiało się coraz więcej zleceń. Cały czas staram się rozwijać i pracować nad swoim warsztatem.
Prowadzisz różne sesje - od ślubnych, przez indywidualne i chrzty. Każda z nich wymaga nieco innego podejścia, powiedz na co trzeba zwrócić szczególną uwagę podczas prowadzenia takich sesji?
Myślę, że szczególną uwagę trzeba zwrócić na klienta. Ważne, aby na samym początku go do siebie nie zrazić. Trzeba być jednak stanowczym w pewnych kwestiach i przede wszystkim miłym, bo zadowolony klient będzie nas polecał innym. Podczas sesji należy zwracać uwagę na ułożenie ciała modela i poinstruować go, jak powinien się zachowywać przed obiektywem. Ponadto, bardzo istotne jest stworzenie odpowiedniej atmosfery.
Jak wiadomo fotografia to nieustanna praca z ludźmi, powiedz czy bywa ciężko?
Zdecydowanie tak. Każdy człowiek jest inny. Ważne, by sprostać oczekiwaniom każdego z klientów. Mam jedną, "złotą" zasadę - traktuje klientów tak, jakbym sama chciała być traktowana. „Trudny klient” zdarza się dość często, zawsze można odmówić wykonania zlecenia, ale jak dla mnie, jest to pójście na łatwiznę. Trzeba umieć sobie poradzić, nawet w tych najbardziej wymagających sytuacjach.
Wielu uważa, że praca z aparatem jest prosta, lekka i przyjemna. Czy faktycznie tak jest? Może ważniejsze jest odpowiednie przygotowanie?
Nie jest to tak proste, jak większości mogłoby się wydawać. Jest wiele sytuacji w których potrzebne jest doświadczenie i znajomość pewnych zasad, ale jak wiadomo - trening czyni mistrza. Zadaniem fotografa jest uchwycenie momentów, które już się nie powtórzą. Nie możemy powiedzieć księdzu, żeby jeszcze raz ochrzcił niemowlę, bo nam zdjęcie nie wyszło. Trzeba być czujnym i znać swoją rolę. Nie można również zapomnieć o odpowiednim przygotowaniu i ustawieniu sprzętu podczas pracy. Dopracowanie swoich umiejętności jest kwestią czasu.
Fotograf powinien być wszechstronny w swojej profesji. Jednak każdy w czymś się specjalizuje, powiedz co lubisz fotografować najbardziej i dlaczego?
Bardzo lubię fotografować malownicze krajobrazy, jednak to co sprawia mi największą radość, to praca z ludźmi. Mimo że czasami wymaga to sporo cierpliwości i zaangażowania, daje mi to wiele satysfakcji i motywuje do działania. Uwielbiam to uczucie, kiedy oddaję klientowi zdjęcia z sesji, a on jest zachwycony efektami naszej, wspólnej pracy. Lubię sprawiać innym radość i cieszę się, że mogę towarzyszyć ludziom, w tak ważnych chwilach w ich życiu.
Jest jakaś sesja zdjęciowa, która na zawsze zapadła ci w pamięć?
Jak na mój stosunkowo krótki staż fotograficzny, miałam już wiele ciekawych i inspirujących sesji. Pamiętam jedną z pierwszych, którą wykonywałam przyjaciółce. Według mnie była to jedna z lepszych, ze względu na wyjątkowe, przyjacielskie relacje. Atmosfera przekłada się na zdjęcia. Robiąc zdjęcia poznaję wiele nowych osób. Jakiś czas temu po wykonaniu sesji zdjęciowej jednej dziewczynie, zapytałam jakie zdjęcia mogę dodać na swoją stronę. Odpowiedziała, że mogę dodać każde, ponieważ wszystkie są świetne - to było bardzo miłe. Jednak ciężko powiedzieć, która zapadła mi najbardziej w pamięć.
Każdy fotograf/artysta inspiruje się pewnymi dziełami, twórczością. Kto dla Ciebie jest autorytetem i codziennie motywuje Cię do działania?
Jest wiele osób, które mnie inspirują. Śledzę poczynania innych fotografów, takich jak Marcin Tyszka czy Łukasz Sienkiewicz. Prace Łukasza zachwycają mnie pod każdym względem, ma ogromny talent i widać, że wkłada w swoje projekty całe serce. Podoba mi się to, że przez swoją ciężką pracę i zaangażowanie zrobił ogromną karierę i teraz wykonuje sesje zdjęciowe na całym świecie. Podziwiam go za to, że posiada ogromny zasób wiedzy, którą dzieli się na warsztatach z innymi, początkującymi fotografami. Ponadto, doradza jak prowadzić własny biznes i jak pracować z klientami, bardzo to cenię.
Czasami natłok obowiązków, mało zleceń lub po prostu brak weny potrafią podciąć skrzydła młodemu fotografowi. Miewasz chwile słabości?
Myślę, że każdy fotograf miewa chwile słabości. Kiedy czuję, że coś nie idzie po mojej myśli, staram się to obrócić w pozytywy. Z każdej takiej sytuacji staram się wyciągnąć naukę. Myślę, że trudniejsze chwile w życiu fotografa są nawet potrzebne, ponieważ wtedy najbardziej docenia się to, co się posiada. Zazwyczaj w takiej sytuacji myślę sobie - "Kasia, bierz się za siebie i działaj dalej, stać cię na to!".
Poza robieniem sesji zdjęciowych studiujesz. Powiedz jak znajdujesz na wszystko czas, jak łączysz pracę fotografa ze studiami dziennymi?
Na tę chwilę nie mam dużo zajęć na uczelni, przez co mam czas, by poświęcić się swojej pasji. Ponadto, mam dużo wolnego czasu na weekendach, wtedy zajmuje się zleceniami i pracuje nad nowymi projektami.
Co uważasz za największy sukces w swoim życiu?
Nie ukrywam, że jest to dość trudne pytanie. Osiągnęłam wiele na płaszczyźnie prywatnej jak i zawodowej, jednak myślę, że największy życiowy sukces jest jeszcze przede mną.
Twoja przygoda z fotografowaniem zaczęła się stosunkowo niedawno, powiedz czy masz już jakieś plany, cele na przyszłość?
Oczywiście, mam mnóstwo planów do zrealizowania w przyszłości. Na dzień dzisiejszy moim największym, zawodowym marzeniem jest otworzenie własnego studia fotograficznego. Jednak, żeby dobrze prowadzić swój biznes, trzeba być jak najlepszym w swojej profesji. Dlatego teraz skupiam się na zdobywaniu wiedzy, nabieraniu doświadczenia oraz cały czas uczę się podejścia do klienta, by w przyszłości być ekspertem w dziedzinie fotografii.
Studiujesz Grafikę komputerową. Czy zajęcia na uczelni pomagają Ci rozwijać swój warsztat?
Nie ukrywam, że wybór kierunku był nieco przypadkowy. Początkowo chciałam zrobić sobie rok przerwy. Osobą, która zmotywowała mnie do podjęcia studiów była moja mama. Można powiedzieć, że zadbała o moją dalszą edukację, za co bardzo jej dziękuję. To pokazało mi, że chyba nikt inny nie zna mnie lepiej, niż ona. Po kilku miesiącach na uczelni mogę śmiało powiedzieć, że był to trafiony wybór. Bardzo się cieszę, że mogę studiować właśnie ten kierunek, który na pewno pomoże mi w dalszej realizacji moich celów.
