Chłopak grający na tajemniczym instrumencie, międzyuczelniany duet, który tworzy własną muzykę, dziewczyna czarująca swym tańcem. Ten, który zachwyca swym głosem i ten, który porywa swoją ekspresją. Dzieli ich wiele: wiek, pochodzenie czy podejście do życia, łączy za to jedno: finał. W jaki sposób się tam znaleźli i jakie mają plany? Przedstawiamy kolejne sylwetki finalistów "WSIiZ Ma Talent".
ENGLISH VERSION BELOW
Można go nazwać naszym uczelnianym królem musicalu. We "WSIiZ Ma Talent" bierze udział już drugi raz − poprzednim razem otrzymał wyróżnienie podczas finału. Studiuje ekonomię ze specjalizacją w zarządzaniu międzynarodowym.
Jaki jest Twój talent?
Jestem z natury bardziej skromną osobą, więc często o tym nie myślę, ale jak się uprzeć... Mam trochę zdolność do wcielania się w postacie z perspektywy emocji: po występie czasami muszę ochłonąć emocjonalnie, i każda większa rola zostawia na mnie jakiś ślad. Gdy w pierwszym moim musicalu w liceum zagrałem Gastona z "Pięknej i Bestii", zauważyłem, że stałem się bardziej pewną siebie osobą. Oprócz tego z natury rozumiem ludzi i może mam też trochę predyspozycji do śpiewania, ale nie jestem pewien czy to bardziej z natury, praktyki, czy kombinacji tych dwóch.
Twoja historia? Jak znalazłeś się na scenie?
Na początku liceum byłem bardzo zagubiony w kontekście moich zainteresowań: nie miałem niczego specjalnego w kontekście hobby. Tak z czystego zaciekawienia wziąłem udział w castingu do musicalu licealnego, o którym właśnie wspomniałem. Obudziło to we mnie pasję do bycia na scenie oraz występowania przed publiką. Zacząłem słuchać piosenek musicalowych dla przyjemności. Kolejnego roku zapisałem się do Akademii Aktorskiej "Artysta" tutaj w Rzeszowie, gdzie do ostatniego roku hobbistycznie brałem udział. W tym czasie wziąłem również udział w czterech lokalnych musicalach, oraz kilku pomniejszych występach.
Skąd się wziął pomysł na występ?
We WSIZ ma Talent biorę udział z własnego zainteresowania. Czerpię przyjemność z występowania. Na castingu wykonałem ''Z dna piekieł'' z "Dzwonnika z Notre Dame". Wybrałem akurat tą piosenkę, gdyż to jest jeden z moich ulubionych filmów animowanych, z jedną z najlepszych opraw muzycznych, przynajmniej według mnie. Soundtracku słuchałem nie jeden raz. Pomyślałem też, że postać sędziego Frollo będzie ciekawym wyzwaniem aktorskim. Sam klimat piosenki zaoferował też coś niecodziennego. Zauważyłem też, że piosenki złoczyńców w filmach oraz musicalach oferują potrzebę nietypowej interpretacji postaci, co samo w sobie jest zabawne do robienia.
Czy wiążesz swoją przyszłość z występowaniem na scenie?
Dawniej może wiązałem swoją przyszłość w 100% z występowaniem, jednak obecnie widzę to bardziej jako coś, co robię dla przyjemności oraz samoekspresji. Jednak kto wie, co życie przyniesie...
Jest ich to pierwszy występ na WSIiZ Ma Talent. Ona: studentka Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania; on Politechniki Rzeszowskiej. Razem udowadniają, że ten konkurs wychodzi daleko poza mury naszej uczelni.
Jakie są Wasze talenty?
Karolina: To najtrudniejsze pytanie, choć nie znam kolejnych. Jest we mnie tyle samokrytyki, że ciężko jest mi stanąć przed lustrem i przyznać się tak ostatecznie do talentu, który posiadam. Wydaje mi się, że jest to coś, co lubię robić i coś, co wynikło głęboko z mojego wnętrza. To takie pokazanie, kim się jest naprawdę, co ciężko dostrzec przy codziennej grze pozorów i mimo tego, że wciąż obserwuję oraz podziwiam ludzi, którzy robią tę samą rzecz sto razy lepiej ode mnie, to ja nadal chcę się tym zajmować. Napędza mnie to do działania i rozwija: nie tylko w danej dziedzinie, ale też kształtuje moją osobowość i światopogląd. I to, to jest chyba talent. We mnie te emocje wyzwalają muzyka i fotografia; dźwięk i obraz - to, co lubię najbardziej.
Krzysztof: Myślę, że moim talentem jest to, że gram na wielu instrumentach. Chociaż... Czy to jest talent? Nie nazwałbym tego tak. Po prostu sprawia mi to przyjemność i z chęcią poświęcam temu czas.
Wasza historia? Jak znaleźliście się na scenie?
Karolina: To zaczęło się, zanim jeszcze sama byłam tego świadoma. Rodzice pierwsi to dostrzegli, kiedy - zanim zaczęłam mówić i chodzić - już sama podgłaśniałam grające radio i tańczyłam na swój, dziecięcy sposób. Dorastając, wciąż byłam otoczona muzyką, choć nie wszystko było takie oczywiste i proste. Młodą osobę łatwo jest zrazić i zniechęcić do pasji; często też można spotkać się z niesprawiedliwym ocenianiem. Patrząc z perspektywy czasu, wiem, że robiły to niekompetentne osoby. Nierzadko również jest się też narażonym na zazdrość rówieśników, nauczycieli, szczególnie ze swojego środowiska, którzy wygłaszają komentarze krytyczne, ale rzadko konstruktywne. To wcale nie uodpornia osoby wrażliwej; raczej działa w drugą stronę. Nie mówię tego tylko o sobie, wiem, że dotykało to również moich kolegów i koleżanki, którzy też próbowali swoich sił. Chciałabym zwrócić uwagę na to, jakie mamy podejście do tych najmłodszych, którzy wychodzą na scenę i uzewnętrzniają się. Wiem z doświadczenia, że zmiany, jakie zachodzą w młodym artyście, są z nim przez całe życie. Mówię to, co zaobserwowałam jako dziecko, kiedy stawiałam małe kroczki w pierwszych poważnych konkursach, występach: mnie wystarczała zawsze ta jedna osoba, która chciała pomóc mi w rozwoju. Może to, o czym mówię, brzmi mało entuzjastycznie, ale każdy miał swoją drogę; niektórzy się ze mną zgodzą, inni nie, ale wiem, że w tych najmłodszych nie można gasić ducha. Ta droga była i jest tak długa i pełna emocji, że czasem dziwię się, że nadal to kontynuuję. Teraz, gdy tworzę własne piosenki, już nie czuję, jakbym miała się z kimś porównywać i być od kogoś lepsza, po prostu wyrażam to tak jak chcę i kiedy chcę, bo to jest moje, a dwóch takich samych osób na świecie nie ma, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Krzysztof: Zaczęło się od tego, że mój brat kupił gitarę, na której trochę pobrzdąkałem i stwierdziłem, że też chcę. Złapałem bakcyla. Na gitarze gram już jakieś dziesięć lat, na perkusji chyba siedem. Mam jeszcze klawisze od jakichś dwóch lat, ale na nich gram tylko sporadycznie
Skąd pomysł na występ?
Karolina: Wydaje mi się, że każdy artysta posiada potrzebę pokazania swojego „małego świata” . Przynosi to dużo stresu, adrenaliny i zadowolenia , to są takie przeciwieństwa, które się równoważą. Występ to dobra okazja, aby się sprawdzić sami dla siebie, a szczególną przyjemność sprawia, gdy to, co przekazujemy, dociera chociaż do tej jednej osoby, która w tym danym momencie gdzieś tam na widowni utożsami się z naszym utworem.
Czy wiążecie swoją przyszłość z występowaniem na scenie?
Karolina: (śmiech) Czasem wyobrażam sobie, że „ogarniam się” i wchodzę w dorosłe życie, o którym zawsze mówili rodzice i starsze rodzeństwo, gdy byłam mała... I po wejściu w to życie, nie widzę siebie na scenie, bo tam: rachunki, dom, rodzina... A za chwilę schodzę na ziemię i zdaję sobie sprawę, że moje życie już trwa i weszłam w dorosłość już dawno i nie wyobrażam sobie nie występować, bo właśnie to jest moim życiem.
Krzysztof: Tak, tworzyć będziemy zawsze. Czy zawodowo? To się okaże. Mam nadzieję, że tak.
It's his first time in WSIiZ Ma Talent. He comes from Kazakhstan.
What is your talent?
My talent is singing and playing the piano. It's my passion.
What's your history - your path, how did you start performing?
I have started singing in a kindergarten and still have that passion for music. Music is everything for me. I finished music school at the age of 14. There was a great time of my life. I will never forget those classes in the music school which gave me the most significant influence on my life and to my way of thinking. I really appreciate it. I would like to be thankful for all of my teachers, friends who motivated and helped me.
However, there wasn’t always as happy as it sounds. After finishing school I stopped singing, playing and all this stuff for a while. I don’t know, I wasn’t confident of myself. I was always waiting for such a perfect day or time to start and do it again.
When I heard about the Casting, at first I thought if there was a chance to play the piano at the university. And it was!
I think at that time I realised that it was a big chance to try and believe in myself. Then I decided to present (sing) my favourite song in my own language which is Kazakh. The main idea was to do what is right not what is popular.
Do you want to connect your talent with your future career?
Yes, I do. Why not? It’s not forbidden to do what you want and think.
Music is everywhere and I would love to do it as a hobby or even more during my whole life.
Zhahanshakh Badel
He is a first-year student of Aviation Management and it is also his first time in WSIiZ Ma Talent. He comes from Kazakhstan and he represents his culture in our talent competition.
What is your talent?
If it's about my performance for Grand Final, I would rather call it my passion because it is what I love doing. But in general, I think that each person has his/her own talent. It is something I really love and makes me and my environment feel better off. And music is something like a tool, especially traditional music. That's how I understand talent.
During the audition, I played the instrument. This musical instrument is called dombyra (somewhere dombra), it is Kazakh ancient national musical instrument. It is on the UNESCO Cultural Heritage list. This instrument is very popular in our country, it's something like our visit card in some countries. Dombyra is the thing which other countries, foreigners associate with Kazakhstan. It is the pride of Kazakhstan, and it's an honour for me to be a representative of the culture.
What's your history - your path, how did you start performing?
It's amazing even for me how suddenly I started to play dombyra. I never realised that I could make such performance as I was never interested in instrumental music. But, 3 years ago I understood that listening, playing or learning to kind of music makes me feel better and relaxed. And this big love to music and support of my close friends let me learn it faster.
As a child, I worked as a radio host of children's program and sometimes our studio was visited by different countryside famous people, singers, poets, musicians, etc... It happened that I was surrounded by really talented and inspiriting people who instilled this love to music into me. I started gaining inspiration from music, different types of music. Even English was not so difficult for me because of music. Whatever I wanted to memorize I did it with help of music.
Do you want to connect your talent with your future career?
Why not? If it makes people love music, love each other, love life, I would be extremely grateful for such an opportunity. It would be unimaginably perfect to do what you like and finally, to like what you do.
She is only seventeen and came to us from far away. She comes from Shymkent which is located in the south of Kazakhstan. Aigerim is the first year student of General Aviation.
What are your talent and your history?
I'm dancing.
I went to a ballet school when I was 8. Thus, I graduated from "Meir" ballet school and received a diploma of graduating. In addition, I danced in the theatre "Opera ballet".
Why did you decide to participate in WSIiZ Ma Talent?
I participated in the "WSIiZ Ma Talent" because I wanted to show my skills. Also, I would like to form a small dance group at our university. If I win the Grand Final it will give me opportunities and motivations to develop in the future.
Foto: Damian Arciszewski
Kim są finaliści WSIiZ Ma Talent? - część 1