72 450 dzieci w Polsce jest objętych pieczą zastępczą. 16 655 z nich przebywa w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Dla nas to jedynie liczby. W praktyce oznacza to 16 655 skrzywdzonych i samotnych dzieci, które na Dzień Matki nie mają komu powiedzieć ‘’wszystkiego najlepszego, kocham cię”. Oznacza to kilkanaście tysięcy złamanych serc, które wyleczyć można jedynie miłością. Oznacza to kilkanaście tysięcy historii takich jak te.
Wstałam. Patrzę na zegar wiszący na ścianie. Jest siódma. Czas jakoś zacząć ten dzień. Rozglądam się po pokoju. Kasia i Ania jeszcze śpią. To moje najlepsze koleżanki, są tu ze mną od początku. Kasia jest w moim wieku, ale Ania jest dwa lata młodsza. Niby niewiele, ale często traktujemy ją jak naszą małą siostrę. Mimo że ma dopiero 10 lat, jest niezwykle mądra i dużo wie. Dużo też przeżyła. Zanim tu trafiła, mieszkała z mamą. Jej mama ciągle piła i często biła. Raz wróciła z pracy w bardzo złym humorze. Tak mocno zbiła Anię, że zabrano ją i przywieziono tutaj. Ania bardzo za nią tęskni. Nie mówi tego, ale słyszę jak czasami w nocy płacze i rysuje laurki dla mamy, której już chyba nigdy nie zobaczy.
U mnie było troszkę lepiej. Nikt mnie nie bił, mieszkałam z babcią i dziadkiem. Nazywali mnie Oleńką. Bardzo mnie kochali i często kupowali mi słodycze. Najbardziej lubiłam krówki i draże. Dziadziu szybko zmarł, chodziłam wtedy do zerówki. Zostałam sama z babcią. Było cudownie, ale babcia robiła się coraz częściej zmęczona. Zasypiała za każdym razem, gdy czytała mi bajkę na dobranoc. Trzy lata temu umarła. Wtedy przywieźli mnie tutaj. Na początku było mi bardzo ciężko. Nie mogłam spać. Najlepiej pamiętam ciemny sufit i stukot kół toczących się po torach. Po trzech miesiącach było lepiej, wtedy właśnie poznałam Kasię.
Kasia jest moją najlepszą przyjaciółką, w dodatku chyba najmądrzejszą z nas wszystkich. W szkole ma same piątki i wszyscy nauczyciele ją lubią. Mówi, że chce się dobrze uczyć, żeby nie być jak siostra. Jej siostra też kiedyś tu była. Nawet zajmowała łóżko w pokoju obok. Ale po wyjściu stąd od razu zniknęła. Pojawiła się tylko raz. Obiecała, że zabierze Kasię. Nigdy nie wróciła. Kasia mówi, że jak skończy szkołę to zostanie nauczycielką. Chce uczyć dzieci, tak jak jej mama. Kasia czasami ją odwiedza, ale ona jej nie poznaje...
Chciałabym, żeby dziś był radosny dzień, przynajmniej dla moich przyjaciółek. Rok temu nie było tak wesoło. Poszłyśmy do szkoły i wszystkie dzieci pokazywały swoje prezenty. Julka z mojej klasy dostała od rodziców nowego iPhone’a i śmiała się ze mnie, że ja mam jakiś stary telefon z klapką. Lepiej za to było u Ani. U niej w klasie jest dziewczyna, która wydaje się bardzo sympatyczna. Nazywa się Natalka. Natalka ma też fajną siostrę. We dwie przygotowały prezenty dla całej klasy. Ania dostała milutkiego pluszaka, a przecież nawet nie koleguje się z Natalką! Cieszyła się tak bardzo, że codziennie nosiła go ze sobą do szkoły. To jej ulubiona maskotka. Nawet teraz, gdy na nią patrzę, przytula go i się uśmiecha.
Ty też możesz pomóc
Nie bądźmy obojętni. Zbliżają się święta, a samotnych dzieci w Polsce są setki tysięcy. Możesz pomóc. Zdalnie lub lokalnie. Dzieciom, seniorom czy zwierzętom. Pomóż tym, którzy nie mieli tyle szczęścia, co Ty. Pomóż tym, którzy są najbliżsi Twemu sercu. Wystarczy pluszowy miś, ciepły posiłek lub puszka karmy. Poniżej podajemy adresy placówek z Rzeszowa i okolic oraz strony internetowe stowarzyszeń, które mogą potrzebować pomocy:
Fundacja Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci, 35-301 Rzeszów, ul. Lwowska 132
Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza im. Dr Henryka Hanasiewicza, 35-025 Rzeszów, ul. Unii Lubelskiej 4
Placówka Opiekuńczo-Wychowacza, 35-317 Rzeszów, ul. Budziwojska 149
Schronisko “Kundelek”, 35-322 Rzeszów, ul. Ciepłownicza 3
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Boguchwale, 36-040 Boguchwała, ul. Kwiatkowskiego 4
posilekdlaseniora.pl
aktywnysenior.org.pl