Przeglądając Facebooka zauważyłam ostatnio, że niemal połowę zamieszczonych postów stanowią memy. Wiadomo, że w sieci cieszą się ogromną popularnością. Ten sposób przekazu informacji zdecydowanie aktywizuje współczesnych odbiorców, opierając się na dwukierunkowości przekazu.
Swoim zasięgiem zdążyły objąć prawie wszystkie dziedziny życia, a także dały światu możliwość komentowania bieżących spraw politycznych i społecznych. Jeszcze nie tak dawno, przed popularyzacją medium jakim jest Internet, wiele osób świata nauki twierdziło, że wraz z jego rozwojem słowo pisane umrze. Stało się dokładnie odwrotnie – w warunkach nowych mediów jest coraz więcej aktywności pisanej. Z tą różnicą, że prezentowane wypowiedzi są znacznie krótsze.
Jednym z badaczy, zajmujących się tą tematyką jest Wiktor Kołowiecki, który twierdzi, że: „Mem jest jednostką ewolucji kulturowej analogiczną do genu, który jest jednostką ewolucji biologicznej. Jest to niepodzielna jednostka informacji zapisana w mózgu lub na zewnętrznym nośniku danych (płyta cd, książka, zdjęcie) zdolna do kopiowania się z osoby do osoby”. Memy są przykładem aktywnego i impulsywnego angażowania społeczności. Każde słowo, wyrażenie, zachowanie staje się memem przeważnie przybierając formę graficzną. Rozpowszechniane „komiksy” oferują swego rodzaju szablony dla ekspresji poglądów, lęków i pragnień.
Dobry mem działa jak wirus, niczym „zaraźliwy wzorzec” jest regularnie powielany przez internautów i rozprzestrzeniany za pośrednictwem portali społecznościowych, for internetowych oraz komunikatorów. Zazwyczaj taki mem nie znika szybko, a staje się chętnie modyfikowany. Przykładem niekończącej się kreatywności użytkowników jest zdecydowanie „zrzędliwy kot”, który zazwyczaj ma na celu przekazanie gburowatej, a zarazem błyskotliwej refleksji na temat otaczającego świata i ludzi.
Przeczytaj cały artykuł: Memy internetowe – abstrakt, który zmienił oblicze internetu