Monotonia lub nuda dopadają każdego z nas. Jednak zamiast się im poddawać, możemy wykorzystać wolny czas do przełamania rutyny. Niestety często nie mamy pomysłu na to co zrobić. Zebrałam kilka wypowiedzi studentów naszej uczelni, na temat tego jak udaje im się zorganizować czas i „pokonać nudę” z udziałem gier planszowych. Ten artykuł powinien zainspirować i zachęcić was do skorzystania z rozrywki, jaką są planszówki.
Porozmawiałam z kilkoma studentami WSIiZ, pytając ich o ulubiony sposób spędzania wolnego czasu. W końcu każdy potrzebuje, aby jego umysł odpoczął od nauki. Poniżej opisałam kilka gier, o których wspomnieli mi zapytani. Ciekawa jestem czy wy będzie znać wszystkie niżej wymienione planszówki czy też gry karciane.
Pierwszą grą, którą zaprezentuje będzie EuroBusiness. Usłyszałam o niej od Konrada: „Często grałem w nią w dzieciństwie z rodzeństwem. Między innymi dzięki niej nauczyłem się, jak zarządzać własnym budżetem. Ta gra daje też ogromną satysfakcje z pokonania przeciwników – raz graliśmy ze znajomymi przez tydzień codziennie po parę godzin.” EuroBusiness jest ekonomiczną grą planszową, która sprawia, że czujesz się jak zawodowy inwestor. Wchodząc w świat finansów, musisz opracować strategię, poznać zamiary przeciwników i ich słabe strony. W skrócie – sprzedawaj, kupuj i zarabiaj! „Ta gra uwalnia wiele emocji – od szczęścia po wściekłość, zwłaszcza, gdy ktoś zajmuje wszystkie twoje hotele” – wspominał Krystian.
Tak, Mroczny Władco! Jest narracyjną grą karcianą, która wymaga kreatywności i pomysłowości od graczy. „Ma proste zasady – opiera się w znacznej mierze na narracji i ma duży potencjał odnośnie budowania ciekawych historii z wieloma zwrotami akcji. Minusem jest to, że nie w każdym towarzystwie ta gra przypadnie do gustu, bo dużo się tam kłamie i oszukuje” – opowiedział mi Bartek. Jest to gra, w której gracze stają się złymi goblinami. Waszym zadaniem jest wytłumaczenie się przed Mrocznym Władcą z nieudanej misji i równoczesne uniknięcie jego gniewu.
Paulina opowiedziała mi o swoim zamiłowaniu do Talismana. W tej grze liczy się zdobycie Korony Władzy. Wcielasz się w jedną z wielu fantastycznych postaci – czarnoksiężnika, kapłana, elfa, krasnoluda, wojownika lub jednego z pozostałych jedenastu bohaterów, którzy władają magią lub mieczem. „Trzeba być odpowiednio przegotowanym do tej gry – napoje, przekąski oraz dużo wolnego czasu, bo jedna partia może trwać nawet 5 godzin” – wyjaśnił Hubert. Jest to gra przygodowa, a z każdym ruchem może spotkać cię coś nieoczekiwanego. Na planszy czekają na ciebie potwory, pułapki, niezwykłe wydarzenia i postacie. „Dzięki tej grze, uwalniam swój umysł od szarej rzeczywistości i przenoszę się w świat fantastyki. Czuje się jak bohaterka ze świata Władca Pierścienia czy Wiedźmina” – podsumowuje Paulina.
Dobble to gra karciana, która wymaga dużej spostrzegawczości. „Uwielbiam ją, ale od nadmiaru wzorów wzrok zaczyna się z czasem męczyć i trudniej odnaleźć szczegóły. Często gram w to ze znajomymi na przerwie między zajęciami. Nie zajmuje dużo miejsca w torebce, a ile daje frajdy!” - relacjonowała studentka Agata. Ale, na czym to polega? Gracze mają własny pakiet kart, a pośrodku nich na stole leży jedna. Ich zadaniem jest znaleźć wspólny symbol, nazwać go i w ten sposób należy pozbyć się wszystkich. Można znaleźć różne wersje tej gry, m.in. ze świata Harrego Pottera, Star Wars czy z minionkami.
Następne gry chciałabym polecić od samej siebie. Spędziłam z nimi nie jeden wspaniały wieczór. Mam nadzieję, że już po samym opisie wam się spodobają. Najlepiej gra się w nie w grupie znajomych.
Dla osób o dużym dystansie i zamiłowaniu do czarnego humoru, z całego serca mogę polecić Karty Dżentelmenów. Jest to towarzyska gra karciana polegająca na tym, aby dokończyć zdanie jedną z wielu posiadanych kart. Obowiązkiem każdego gracza jest przyniesienie ze sobą poczucia humoru i dużej dawki wyobraźni. Inną opcją jest wspólne tworzenie absurdalnych historii w oparciu o wyciągnięte karty. Dużym plusem jest to, iż gra zawiera anglojęzyczne odpowiedniki pytań i odpowiedzi. Dzięki temu, można z łatwością pokonać bariery międzykulturowe.
Sabotażysta – czyli jak zepsuć prace innych. Gracze stają się krasnalami, które szukają złota w kopalni. Wszystko idzie dobrze, póki sabotażysta nie zaczyna przeszkadzać. W tym momencie zaczyna się gra. Czy kopaczom uda się dotrzeć do upragnionego złota? A może to ich nieprzyjaciel sprowadzi na nich porażkę i sam zostanie nagrodzony? Planszy jako takiej nie ma, ponieważ gracze sami za pomocą kart budują labirynt korytarzy, który prowadzi od startu do celu. Oczywistym jest, iż wygrywa osoba z największą ilością bryłek złota.
Jesteście zainteresowani grami planszowymi? Koniecznie obserwujcie stronę IQ Klubu. To tam często są organizowane spotkania, podczas których zagracie ze znajomymi we wspomniane gry planszowe i karciane – a także w wiele innych.
